Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Mapa

Przeglądam sobie mapę żeby ją jakoś poopisywać. To mi pomaga zrozumieć pewne rzeczy. To dlaczego coś tworzymy tak a nie inaczej, jak mógłbym podróżować, dlaczego sobie zwiedzałem właśnie w taki sposób i nie tylko. A więc otwieram mapę Google. Czy to odpowiednia mapa? Do podstawowych zastosowań może być.

Jakie miasto mnie interesuje? Np. Bydgoszcz. Być może nigdy tam nie byłem. Wiele razy byłem w Poznaniu, nad morzem, w innych miastach i miejscach, no ale w Bydgoszczy nie byłem. Gdzieś po drodze mam Piłę. Dalej jest Grudziądz. Fajne miasto nawet, takie nie duże. O Toruń, o który dobija się widać tyle osób. Płock no i wreszcie Warszawa. W Warszawie byłem już parę razy że tak powiem. Spoko, ale wieczny remont mnie nie urządza. To jest miasto chyba w ciągłej rozbudowie. Na dole Łódź, a za Warszawą Siedlce. A tuż za Siedlcami Biała Podlaska. Fajna taka linia małych miast, no dobra Wawka ciut większa. Wawa czyli Warszawa, taki oto skrót.

Sęk w tym, że te miasta ogólnie są wymieniane bardzo często. Ciekawi mnie za to jak wygląda ich linia. Linia biegnie tak jakby przez środek Polski. Jakiś tam dojazd jest. Jednak to nie jest połączenie Szczecin - Gdynia. Z Poznania do Gdańska też obok Bydgoszczy muszę jechać zanim wyjadę na jakąkolwiek sensowną trasę. A i obok Tczewa przejadę. Poznań - Wrocław, coś tam jest. Dalej Wrocław - Katowice. Robi się ciekawie. Przy Wrocławiu te nasze polskie autostrady mogą mieć rozmach. Z Katowic do Łodzi. To już jest całkiem inna trasa niż ta wcześniej wspomniana. Z Łodzi do Warszawy. A z Warszawy gdzie, do Hrubieszowa? ;) Do Zbuczyna pojadę. A co mi tam. Pojechałbym na Białystok, ale nie mam po co.

To co jadę przez Pruszków i wracam do Poznania. Pruszków to osobne miasto, a nie dzielnica Warszawy. Z Poznania na Szczecin przez Gorzów Wlkp. Ze Szczecina do Gdyni podziwiając uroki morza. A we Wrocławiu byłem? A no byłem. Uff, to dobrze, bo już myślałem, że będę się wracał przez całą Polskę. Oczywiście żartuję. I tu moja przygoda ze zwiedzaniem Polski tak naprawdę się kończy. Wiadomo gdzieś zaczepić jakieś mniejsze miejscowości. Mogłem pojechać jeszcze na Lublin, a za nim Krasnystaw. Skierniewice gdzieś są pod Warszawą. Nie mniej o Skierniewicach aż tak nie wspominam, bo są troszkę za malutkie. No ale zajechać po drodze warto, bo czemużby nie.

Radom gdzieś jest też. Obok Ostrowca. Tam Pionki już z krzaków wystają. A jak. A Przemyśl patrzę zaraz przy granicy. Z Ukrainą. Pod Przemyślem Sanok, czyli już zaczynają się góry. Tu gdzieś na lewo Zakopane, całkiem w dole normalnie. Robię zooma, a tu wysyp małych miejscowości. Wcześniej ich nie było widać. Se skoczę pod Katowice. Oświęcim jaki zalany. Wszędzie wokół same jeziora. W Oświęcimiu same obozy koncentracyjne. "Arbeit macht frei" jak to mają na obozowej bramie wypisane. Tam pracowali pracownicy zmuszani do prac, gdzie umierali z wycieńczenia. Ciężka to śmierć i długa. To jest bardzo ważne miejsce w Polsce. Warto tam znowu zajechać.

Po lewej od Katowic Gliwice. W Katowicach musiałem chyba kiedyś być. I co na Wrocław przez Opole. A Krapkowice to co? Mała miejscowość. A ja wiem co tam jest. A może coś fajnego. A no i Nysa. Na wysokości Opola obok Turawy jest jezioro turawskie. Ależ to jest ogromne. Co oni tam walenie trzymają? Ależ tam obok jest jakichś rzeczek. O znalazłem, kolejna wisienka na torcie. Ochotnicza Straż Pożarna Solarnia w miejscowości Solarnia. Nie widać wielkich budynków, urzędów miasta przede wszystkim, ale tą straż pożarną widać. Miejscowość Solarnia ma dokładnie kilka ulic i to tyle. Uważam, że to jednak urzędy miasto są w tym przypadku najważniejsze.

Jeszcze wypożyczalnia busów Miller. Nie, dziękuję. Wiadomo, w miejscowości Solarnia. Jeszcze usługi leśne. Kościół. Obok kościoła straż pożarna. Jest ciekawie. Północny wschód, jezioro Śniardwy. Jest ogromne, ale ono jest w Polsce znane. Mrągowo obok którego leży jezioro też. Jak to już legendarna piosenka śpiewała "Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa". Mrągowo zaprasza wszystkich fanów muzyki country. Po prostu w Polsce jest to bardzo zabawny temat. Inne jeziora w okolicy również budzą podziw. W końcu to mazury.

Dobra, robię skok na Toruń. A pod Toruniem Ciechocinek. Ciche marzenie wszystkich emerytek w Polsce żeby pojechać na wczasy do Ciechocinka. Jak to w piosence było "W Ciechocinku, tam gdzie dom zdrojowy". Normalnie uzdrawianie lepsze niż w Medjugorje jak to by się mogło w żartach powiedzieć. Wielu rzeczy na takich mapach nie ma jak chociażby kopalni w lubuskim. Wielu miejscowości nawet normalnie nie ma. W części tych miast po prostu byłem. Bardzo fajne miasta. W niektórych wiele razy. I tak oto kończę wycieczkę tzw. palcem po mapie.

Czy coś fajnego jest w tych miastach? Jasne, że tak. Masa fortec, wież obronnych, murów obronnych, pałacyków obronnych i nie tylko. Można sobie zwiedzać, oglądać, czytać, rozmawiać. To wszystko zostało nawet z bardzo późnych czasów. Twierdze obronne krzyżaków, innych wojsk. Można zwiedzać po całym kraju tylko trzeba jeszcze wiedzieć co.