Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Nie pierwsza

Zapraszam was do przeczytania mojego wiersza pt. "Nie pierwsza".

Nie pierwsza tyś i nie ostatnia, w niemiłości tej zakpionej wczorajszego poranka i nadziei niespełnionej. A jutro też nie druga, bo wczoraj minus pierwsza, a poza zakresem struga deszczu jakby jakaś lżejsza. Gdzieś jesteś w tym niebycie, wspomnień niezachwianych, ostatnia nadziejo zaraz tuż o świcie nim oczy otworzę to ty zerkasz na nie i zamykasz lekko gdy się znów położę. A w dzień bawisz tylko cichym westchnieniem uczuć łez mrowieniem uczysz jak przetrawić wspomnień potok, który nad rybami morskimi góruje tym, że wędka lżejsza jest, a pocisk tak nie połyskuje.

Ty tylko jedna wiesz albo niejedna, pierwsza i ostatnia w zbiorze trosk jak w trawie, gdzie pajęczyn niby niewidocznych tyle co fusów w kawie. Raz nawet takiego jednego pająka przytargałem, który w trawnej kępie zaniósł mnie do wanny pełnej wody i tam wykąpawszy się najpewniej kazał nieść trawę bez innej przygody. To tam właśnie w tej wannie ta trawa została, a co było dalej nie powiem bo z sitowiem ją wyrzuciłem zaraz mokrą się okazała.

I w wojsku tyś niejedną byś cierpiała, chwilę co razem ze łzami twymi i moimi się wykąpała. I w piosenkach roztańczona jednak czekasz tego który o świcie nie wstanie i do tego mu daleko.