Gdynia
Gdynia to miasto znajdujące się w północnej Polsce. Leży zaraz przy morzu bałtyckim. Miastem leżącym obok Gdyni jest Gdańsk. Gdynia, Gdańsk i Sopot tworzą tzw. Trójmiasto. Jest to typowe wakacyjne miasto. Turyści zjeżdżają się tam z całego świata szczególnie w sezonie letnim. Wiele osób uwielbia odpoczywać nad polskim morzem. Tak więc w Gdyni znajdą pewnie wiele fajnych hoteli lub prywatnych domów w których mogli by przenocować, zrobić sobie coś do zjedzenia i ruszyć w miasto. I na plażę oczywiście.
Gdynia leży w województwie pomorskim. Wiadomo jak to w mieście nadmorskim przystało czuć tą bryzę, ten klimat morza. Nie mniej wiele osób bardzo lubi wypoczynki właśnie nad morzem. Więc na pewno polubią też i Gdynię. Widać posiada przemysł nadmorski, pewnie można z poziomu brzegu zaobserwować większe statki nadciągające nad mola czy nawet do portów. Jest wiele dźwigów, które rozładowują wielkie kontenerowce. Statki przykują uwagę pewnie niejednej osoby. Jest to duże miasto więc znajdziemy w nim wiele różnych obiektów, budynków. Jesteśmy w Polsce więc wiele budynków ma duże znaczenie historyczne. Ale pewnie te związane z żeglugą interesują nawet pod względem historii najbardziej. Oprócz zabytkowych miejsc do portów przypływa wiele bardzo nowoczesnych maszyn. Być może uda się zaaklimatyzować jakiś mały rejs, kto to wie.
Jest wiele kościołów. Jak na miasto portowe przystało to tak jak na PKP, PKS, tak mamy rozpiskę statków, promów. Żegluga więc jak widać tutaj nie śpi. No ale może przydałaby się już oficjalna rozpiska w stylu PKP. Wszak do Szczecina przy brzegu dałoby się popływać. Tylko nie za blisko. Po prostu Gdynia jest znana z turystyki nadmorskiej, a Szczecin bardziej ze stoczni mimo, że starano się przekierować uwagę na stocznię w Gdańsku to jednak stocznie szczecińskie wiodą w Polsce zdecydowany prym. Można i tak nawet odwiedzić stocznie gdyńskie żeby zobaczyć jak one w ogóle wyglądają, jak się produkuje statki i inne urządzenia żeglugowe, bo chyba tak to można nazwać. Najlepiej wchodzić na teren stoczni z osobami uprawnionymi no chyba, że te są nieczynne, ale oddane do użytku dla turystów.
Nie raz widać na zdjęciach jak całe plaże są wyłożone turystami. Jasne, polskie plaże niewątpliwie przyciągają. Jest tanio, a ośrodków wypoczynkowych całe mnóstwo. Po prostu myślisz "wakacje" mówisz "może Trójmiasto". Więc można sobie pojechać do Gdyni. O są jakieś fajne muzea. Można nawet wyruszyć w miasto komunikacją miejską. Dojechać sobie do muzeum. Jest super rzecz, Akwarium Gdyńskie. Powiem, że chyba sam tam nie byłem i bardzo chętnie bym zobaczył co to w ogóle jest. Wygląda bardzo zachęcająco. Jest to taki jakby ogród zoologiczny. Super. Planetarium, może by było faktycznie otwarte. Jakieś inne muzea. Nawet z daleka można pooglądać. No ciekawe to jest. W Gdyni jest rozwinięty przemysł filmowy więc można zwiedzać drogi, na których być może były kręcone sceny do różnych filmów. A nawet odwiedzić teatry. Przynajmniej jeden teatr. Jak dobrze trafimy to możemy sobie pojechać na koncert. Widzę nawet, że są organizowane różne inne atrakcje. Nawet może jakieś wyścigi na wodzie czy podniebne.
No ale jak jesteśmy nad morzem, w Gdyni, to może pozwolą nam chociaż wejść na statek. Jak nic Wiedźmin 3, jeszcze nas na Skellige wyślą. Przecież można przejść się portami i po prostu pooglądać sobie statki. Wiecie jaka to jest podjara? Przecież to jest coś niesamowitego. Można popstrykać sobie zdjęcia, one tak szybko nie opływają. Nawet małe motorówki robią niezłe spustoszenie, bo są po prostu świetne. A takie statki bywają ogromne. Tną fale morza niczym nóż kiełbasę, czy jakoś tak. Być może są nadmorskie ryby, owoce morza, sobie bierzemy i kosztujemy jak smakują. Malarze malujący obrazy. Bazary. Mola. A bulwar? Fajna nadmorska miejscówka. Są nawet klify tylko uważamy żeby nie spaść z nich. Na główkę też nie skaczemy. Jaką fajną stajnie zobaczyłem. Ciekawa fontanna.
Nie zapominamy o "Arka Gdynia". Może będzie jakiś mecz w piłkę nożną czy nawet rugby. Kiedyś tam była fajna drużyna rugby. Tego po prostu trochę jest. Można połazić, pojeździć, zabrać ze sobą GPS i ruszyć w tany. Na imprezkę, a co tam. Mi się wydaje, że jak ktoś już jedzie do Gdyni to żeby zwiedzić sobie miasto to nie ma co skakać od Gdyni do Sopotu, od Sopotu do Gdańska, a od Gdańska do Gdyni, bo nie zobaczymy nic.