Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Para

Pisząc para rozumiem parę dwojga osób, a nie parę wodną. Albo facet wyruchał babkę i znikł jak para, a ty se wychowuj sama dzieci no nie. A wydarzeniem paranormalnym byłoby jakby się znów pojawił w domu. Nie mniej mi chodzi o parę. Parę tworzy mężczyzna i kobieta. Im lepsze zrozumienie między nimi tym lepiej. Nawet jak dwie na raz robią dla faceta loda to i tak para to facet i kobieta, czyli w tym przypadku jedna para to facet i ta jedna kobieta, a druga para to ten sam facet i ta druga kobieta. Chodzi o to, że jak facet coś mówi to rozumie to zupełnie inaczej niż kobieta. Przykładowo, facet idzie do kobiety do domu. Patrzy o nowy mebel i mówi o kochana jaki piękny i fajny mebel. Przecież to jest super pochwała no nie. No tak, ale dla niego. Ona rozumie to tak jakby on jej powiedział słuchaj zaraz wezmę sztachetnę i walnę cię nią w łeb. To jest po prostu nieporozumienie.

Należy więc znaleźć wspólny język. Nie bez przyczyny podczas rozmowy kobiety i mężczyzny np. w restauracji na randce stawia się kwiaty i to prawdziwe, a nie sztuczne. Przy kwiatach obydwoje mogą się dogadać. Na początku i tak mylą pojęcia, ale widzą że coś było nie tak. I coraz to lepiej zaczynają się dogadywać. To jest bardzo ważne. No to jak tak to kolejną rzeczą jest rozmowa. Faceci ogólnie wiedzą wszystko, kobiety nie wiedzą nic. Jak jeden facet powie coś jednej kobiecie to wiedzą to już wszystkie, od taka ciekawa zależność. Jak kobieta powie coś dla faceta to wie to tylko ten facet. Aczkolwiek istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wiedział to już wcześniej. W każdym razie ani facet nie może być sam, ani kobieta. Bo jak kobieta będzie np. tylko z samymi kobietami to zrobią tzw. seksmisję, jak w tym filmie pt. "Seksmisja", stary fajny film. Jak faceci sami sobie gadają tylko to kuźwa zostają po prostu samotnikami i tyle. Tu dla facetów mógłby powstać film pt. "Samotnik". W reżyserii kurwa Czubajki Kani.

I tak to wygląda. Dalsze perypetie takiej pary to wiadomo. Jest seks, taki prawdziwy, to jest super, nie ma to moim zdaniem nie ma co wchodzić w związek, koleżeństwo to już max tutaj jest. Nawet taki facet nie może być przyjacielem kobiety, bo zaraz by ją naturalnie łapał za wiadomo, goły tyłeczek. Z resztą wcześniej też może, czemu nie. Inna sprawa to to, że dochodzi do mnie czym jest seks. To jest studnia bez dna. Cokolwiek mogę o nim powiedzieć. To coś co nas dotyka, dzięki seksowi możemy zrobić tyle fajnych rzeczy. To właśnie z niego wynika wszystko. Kobieta chce mieć kwiatki w ogródku to podczas seksu facet się o tym dowiaduje jak ten ogródek ma wyglądać. Ja też jestem w szoku. Podczas seksu nawet kobieta pokazuje jakiego faceta chce mieć, takiego który w fabryce przewraca żelaztwo, itd. Silny, słaby, jeden ciul, on ma dać radę z takim czymś. To jest prawdziwy seks, a nie jakaś ciuciubabka.

Jak np. facet idzie do fabryki to inni też mogą, ale to nie jest powiedziane, że akurat oni tam powinni być. No ale jak to u niego wynikło z seksu to on tam być powinien. U mnie np. z seksu już teraz wynika, że powinienem dużo jeść. Nie każdy tak powinien, ale ja tak. I już wiem, że tak powinienem robić. Ja teraz jem mało, ale dla mnie do tej pory było to wystarczające. Dalej że mam trenować, mam wziąć 80 kg na wychwyt. Ja to po prostu uwielbiam. Do tej pory wziąłem 60 kg. Bo taka jest moja natura. Bez seksu dalej nie polecisz. I wiem już, że żeby to osiągnąć przydadzą mi się ćwiczenia na klatkę piersiową, a dokładnie rozpiętki. Mam już poziom wiedzy ławeczkowej, który jest ponad poziomem profesora. Tak więc cieszę się niezmiernie. I mogę pokazać już dużo więcej. Usiąść sobie na ławeczce i pomyśleć.