Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Ustrój

Jaki w Polsce panuje ustrój? To jest jakiś szok. W końcu jakiś stabilny. Jak to się dzieje, że sejm, senat i rząd są słabsze od jednej osoby prywatnej. A takich osób prywatnych trochę jest. I po co nam to ustrojstwo? No dobra, sejm i senat niech zostaną, ale rząd? W Polsce rządzą ludzie. Przecież to my bronimy sejm żeby go nie zbombardowali, a nie on nas. No coś tu jest nie tak. A kasę biorą niebotyczną, sory brali. Zachód Polski zawsze dobrze działał, teraz działa najszybciej w swojej historii. Polska jest najsilniejsza w swojej historii. I cały czas idzie do przodu. Już wiadomo, że nigdy nie stanie w miejscu ani się nie cofnie. Ani że jej nikt już nie napadnie. Polska miała ocaleć i ocalała.

Polska flaga na dzień dzisiejszy symbolizuje to, że jest pojebana. Orzełek, w sensie to nie orzeł, ale miał być, to symbol tego że polskie kobiety to cipy. Hymn Polski przedstawia historię osób, które chciały napaść na Polskę i jak to hymn mówi niestety im się nie udało. Niestety? To chyba dobrze no nie? Mi się wydaje, że tak. No flaga Maryi nikogo nie obraża czyli ta biało - niebieska. Maryja w swojej fladze pokazuje, że wszyscy dla niej jesteśmy bliscy i wie o naszych wszystkich potrzebach. No a flaga Jezusa, czyli ta biało - żółta pokazuje żebyśmy przyszli do serca Jezusa tak jak z resztą przedstawia nam to św. Faustyna w swoich wizjach. Więc o co tu chodzi? Po prostu ci co tworzyli te rzeczy związane z Polską byli debilami, od i tyle.

Cała mównica sejmu niestety bardzo obraża cały sejm i Polskę całą. Nazwa Rzeczpospolita Polska jest nie taką obrazą to fakt, ale jest bez sensu. Uważanie wszędzie na każde słowo to odpowiednia realizacja tego co chce się przekazać? Nie uważam tak. A dziś tak nas Polska nastawiła. I co edukacja przez tyleset lat nie potrafiła wskazać takich rzeczy czy nawet prawdopodobieństwa, że tak jest? To co edukacja robi? Uczy czegoś? No tak, uczy tego jak wyglądała polska historia. A nawet w Husarii nie wspomni za bardzo. Mamy cytować "Krzyżaków", książkę, w której są same marginalne rzeczy zamiast tych najważniejszych. Na fizyce uczymy się pod jakim kątem zadać cioc żeby znokautować Niemca podczas hipotetycznej kolejnej wojny światowej. To są po prostu hity.

No ale przecież spoko, można i tak. To co dzieje się w polskich szkołach to dawno są epopeje na miarę "Quo Vadis", gdzie wielki siłacz, ten co młyn poruszał, pokonał wielkiego zapaśnika. Fart, ale sportowiec był z niego mierny. Ale bilans walk zobowiązuje, 1 - 0. Dobrze, że no contenst mu nie przyznali. Słowniki ortograficzne, a na co to komu? Czemu mamy pisać według słowników? Przecież nikt nie powiedział, że między u otwartym i ó zamkniętym jest jakakolwiek różnica, no właśnie no bo jej nie ma. Ktoś wrąbał słowniki do szkoły na siłę żeby robić biznes, a jak tego nie przestrzegasz to pała z dyktanda i tyle. To jest takie sobie. Z W-fu, czyli wychowania fizycznego każdy ma właściwie same piątki. Czyli same maksymalne oceny. A jak ktoś się faktycznie wyróżnia to i szóstkę dostanie. A z pozostałych przedmiotów chłopacy mają banie, a dziewczyny same 4 i 5. A przecież widać, że one nic nie kumają, a chłopacy faktycznie się starają. Bo to jest biznes, a nie edukacja.

Ktoś posolił nauczycielom żeby tak było. To nie jest sprawiedliwe traktowanie, ale chociaż my potraktujmy ich miłosiernie. W sensie robi tak duża większość, ale nie każdy. Tu nie chodzi o umiejętności. Ja z fizyki normalnie pały dostawałem czyli najniższe oceny, a potrafiłem udowodnić równanie Einsteina. I nie tylko ja i to nawet w tej samej klasie, a co dopiero w szkole, itd. I co, potrafiliśmy to zrobić i dostawaliśmy jedynki. A teraz te babki, co miały takie super oceny nie potrafią wiązać końca z końcem. Takie to trochę nie fair. A chłopacy są dyrektorami, pracują w dużych miastach, zarządcami. My i tak wszystko wiemy kto i gdzie robi. Tak było od zawsze i tak już będzie na zawsze. Tego nie oszukasz.

I tak to wygląda. W Polsce nikt nie interesuje się polityką, bo nic się w niej nie dzieje. Telewizja pokazuje bzdury, radio też. W necie czasem jest coś fajnego. Masę piosenek znalazłem na Youtubie. To, że ktoś ma dobrą ocenę nie znaczy, że wie więcej od tej osoby, co ma złe oceny. Przecież potem widać w życiu kto ma większą wiedzę. Masz wiedzę to masz zajęcie, nie masz wiedzy to nie masz zajęcia. Ja nawet teoretycznie od razu widzę kto ma wiedzę, a kto nie. A to jest bardzo ważne. W ogóle kobiety nie powinny brać się za rządzenie, bo od tego nie są i się na tym nie znają. Niech się lepiej biorą za to co im faktycznie wychodzi.