Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Motoryzacja

Jakbym miał opisać dzisiejszą motoryzację, nie jest źle, ale nie ma i szału. Ostatnimi czasy na rynku motoryzacyjnym niemały szał narobiła marka Koenigsegg wypuszczając swoje ultra szybkie samochody. Za nimi poszła marka Pagani i inne. No nie ma co mówić, ale pewnym postrachem okazała się marka Bugatti. Bugatti Veyron to przecież szalenie szybki samochód. Ma się wrażenie, że samochody Ferrari czy Lamborghini już dziś nie nadążają nad tym wyścigiem zbrojeń motoryzacyjnych.

Tymczasem marka Peugeot zademonstrowała super szybkiego dostawczaka. Czemu więc by nie spróbować swoich sił z tą marką? Peugeoty bywają całkiem szybkie jak chcą. Ale mają wszystko takie miękkie, to trzeba lubić. Dla zwykłych osób taką szybką marką samochodów zawsze było BMW. Mercedes był znowu bardzo ekskluzywny, niby to bajery, ale suma sumarum fajny jest skręt kół w "merolach". Znowu Audi jak już jesteśmy przy niemieckiej motoryzacji. Audi niby jest szybkie, bardzo dynamiczne, ale ogólnie spokojne, nie tak narwiste jak np. BMW. Nieco przytłumione, no ale jak patrzę na nowości to więcej nich w Audi niż w Mercedesie. Zawieszenie w Audi jest bardzo twarde, sam samochód bardzo fajnie przyspiesza, tylko no trochę dużo pali. Volkswageny znowu palą dużo mniej, trochę terkoczą, no ale spalanie tam jest malutkie. Tylko zawieszenie jest bardzo miękkie i ciężko się wchodzi w zakręty z większą prędkością.

Silnik w Audi A8 to benzyna 4.2, napęd w pełni Quattro. Przecież samemu można zmienić na Quattro Sport, bo to w sporcie o dziwo Audi miało swoje wielkie sukcesy. Ale tak jak można tym samochodem po prostu gonić tak można jechać bardzo powoli i spokojnie. A8 to już szybka limuzyna.

Dalej mamy Alfę Romeo, szybkie włoskie takie zwykłe samochody. Nawet fajne są Alfy. Potrafią mocno przygazować. No dalej jest motoryzacja japońska. W sensie to w zasadzie wszystko jest motoryzacja japońska, ale ja wymieniam po koncernach, w które okraszono samochody. Mamy Hondę, Mitsubishi. Jak chodzi o motoryzację no to motory, Kawasaki w tym Kawasaki Ninja, Hayabusa i inne. W Polsce kiedyś popularnymi motorami były MZ-a, TZ-a. Miałem kiedyś MZ 250. Toyota, kolejne marki samochodów rodem z Japonii. A USA? Dodge, w tym Dodge Viper, niesamowicie szybki samochód. Fordy, w tym Ford Mustang, Ford Shelby GT, super szybkie samochody, ikony amerykańskiej motoryzacji.

Nissan, kolejny super fajny samochód w sensie marki. Nissan 350 Z to super samochód. Mitsubishi GTO to znowu wielka nadzieja Japończyków. Jak na lata 90 - te GTO miał takie systemy, w tym hydrauliczne, że to szkoda nawet gadać. I to prosto z fabryki. Miał ok. 300 koni. Mówiło się żeby miał więcej, ale może to miało pokazać dla ludzi bardziej tuning? Kto to wie. Przy ok. 600 koniach, 650 koniach byłby fabrycznie realną konkurencją dla Ferrari, a i wtedy Ferrari nie chciało się z nim ścigać na torze. Dobre pytanie, z kim dziś Ferrari się ściga na torze? Chyba z nikim. Silniki rozwalone po miesiącu.

No jest jeszcze Porshe, powrót do Niemiec. Porshe to bardzo szybkie samochody z super właściwościami jezdnymi. Przyspieszają bardzo szybko od 0 do 100, jadą powyżej 300 km/h spokojnie. Nawet spokojnie po 320 - 330 km/h i to z fabryki. Do tego jest jeszcze Corvetta, chyba amerykański samochód, bo to na 100% dziś nie można powiedzieć. Brytania ma Astony Martiny. Do tego miała Mini Coopera, ale jakiś taki dziwny jest ten samochód. Volkswagen ma za to Garbusa, jak ktoś lubi Garbusa to super, bo jak go nie lubić. Kojarzy się trochę z III Rzeszą. Korea ma Kię, w sensie Kia, tak się marka nazywa. Mega wolne SUV-y. No ale są. Polska miała dawno temu Fiata 126p i Poloneza. To tyle jak chodzi o polską motoryzację. Sam miałem "Malucha", bo tak nazywano Fiaty 126p. Miałem Maluchy różnych kolorów, nawet zielonego. Gonił jak szalony. Po betonówce jechałem nim 90 km/h.

No jeszcze jest ogólnie Fiat, dziś włoska marka. Tak mniej więcej prezentuje się obecna motoryzacja. Jest w czym wybierać, ale jakby niektóre marki same pokazują, bierzesz nowy samochód z salonu, nawet Full Opcję, a tam nic takiego nie ma. Radio ledwo co gra. No nikt mi chyba nie chce powiedzieć, że po tylu tysiącach lat rozwoju motoryzacji stać nas tylko na wrąbanie bluetooth do samochodu. Fakt, motoryzacja ma aż tyle lat. Ale wiemy dobrze jak działa rynek. Firmy robią tak specjalnie, bo za 50 lat zrobią to ponownie albo mogą zrobić. Po prostu taka ekonomia i więcej nie można wypuścić. Czyli Koenigseggami można jeździć ok. 450 km/h. To prawda, są to niesamowicie szybkie samochody, dziś po prostu najszybsze. Nie ma szybszych ani lepszych jeżeli chodzi o samochody fabryczne. No ale od czego jest tuning tak.

Tuning to ulepszanie danej rzeczy tak żeby działała lepiej, sprawniej, szybciej i w ogóle. Tuning samochodów był zawsze, ale dziś jakby trochę go omijano. Szkoda, bo uważam, że warto do niego wrócić i już przy nim zostać. O, jest jeszcze czeska marka Skoda. Skoda Superb to bardzo fajny samochód, szybki, wygodny. Skoda Octavia no może być, na niedzielne wyjazdy do kościółka jak znalazł. Hyundai to koreański Mercedes. Bardzo spokojne samochody, ale bardzo ekskluzywne. I właśnie to, można tuningować samochody tak. Zwiększasz moc silnika i z 130 koni mechanicznych robisz mu ponad 800 koni. Różnica jest kolosalna. Ze zwykłej kosiareczki prawie że jak to się mówi robisz kombajn, który połyka Ferrari jak winogrona, czyli w międzyczasie.

Tuningować możesz samochody, motory, rowery. To wszystko jest po to żeby to samemu tuningować. Tuninguje się z reguły silniki benzynowe, ale można i diesle trochę podkręcić, nie mówię że nie. No ale prawdziwy poważny tuning to jednak benzyna. Można wrąbać ECU, turbiny, alusy albo spinersy, obowiązkowo dyfuzory, spojlery. Można zmieniać kolory nadwozia, dodać naklejki, nowe siedzenia, klatkę. Wiadomo, pozmieniać wszystkie części co są na całkiem inne. Inny wydech, inne części silnika, skrzynia biegów, części układu elektronicznego. Pozmieniać elektrykę. Oprócz zamiany oryginalnych słabych części na dużo lepsze możemy dawać zupełnie nowe części. Można dodać inne silniki do naszego silnika, itd. Podłączyć urządzenie ala komputer zmieniające wszystkie parametry samochodu na takie jakie chcemy. Jednym słowem zabawy co nie miara.

No i po co są samochody? Żeby się nimi ścigać. Więc jedziemy na tor i tam się ścigamy, a nie na jakiś lotniskach czy jeszcze lepiej, na zwykłej drodze. Od wyścigów są tory wyścigowe. Tam testujemy moc samochodów, prędkość, itd. no i przede wszystkim sprawdzamy czasy i się ścigamy. Żeby liczyć się w stawce wyścigów samochodowych trzeba zejść z przyspieszeniem samochodu poniżej 2 sekund na 100 km/h. Czyli samochód powinien osiągać na normalnej drodze 100 km/h w czasie 2 sekund lub mniej. Na pewno nie większym. Inaczej jesteśmy po prostu w innych grupach samochodów wyścigowych. No bo co, pojazd, który porusza się z prędkością 90 km/h no porusza się już całkiem szybko. Taka prawda. A tory wyścigowe są przystosowane do dużo szybszej jazdy, do której jesteśmy zachęcani przez każdego, i ja więc zachęcam do szybkiej i bezpiecznej jazdy.

Jeszcze kiedyś dawało się nitro, zmieniało opony, hamulce, zawieszenie i masę innych rzeczy. Dziś ludzie by pojechali tymi samochodami z komisu czy salonu prosto na tor, ale to raczej w celach rekreacyjnych. Nawet samochody marki Koenigsegg mogą nie dać rady w świecie normalnych wyścigów. A samochody zostały stworzone właśnie po to żebyśmy się ścigali wszyscy. Kiedyś też robiono próby prędkości na niemieckiej autostradzie, bo tam nie ma ograniczeń prędkości, chyba że znaki drogowe mówią inaczej. Ja jednak polecam jechać tyle ile obowiązuje jazda na autostradzie z ograniczeniami.

Więc co dziś może nakłonić do wyścigów? Mała moc samochodów i mała ilość opcji? Czy duża moc samochodów? Uważam, że przede wszystkim do wyścigu nakłaniają zawody WRC. Są to zawody samochodów, które ścigają się na polach, w lasach i są tak stuningowane, że osiągają tam niesamowite prędkości. Niegdyś sukcesy tam odnosiła marka Subaru i ich samochód Subaru Impreza. Był też "Lancer", ale też masa innych samochodów. To te zawody przyciągają właśnie do tego żebyśmy się ścigali na torze. A do tuningu namawia nas z kolei Formuła 1, czyli popularne "F1". Czyli Schumachery, Alonso, itd. Nawet Vettel coś tam pojeździł. W Formule 1 mamy różne marki, Ferrari, ale też np. RedBulla, który ma świetne bolidy. Szkoda, że marka RedBull oprócz napojów energetyzujących nie wypuściła dla zwykłych osób nic innego. To tak samo jak XTB w KSW, nie wiem dalej co ta marka tam robi oprócz tego, że jest.

Są zawody NASCAR. Widziałem to, gonią jak diabli. Fajne rozwiązania mają, nie powiem. A i jeszcze jedno, to czym się ścigamy tym jeździmy na codzień tak.