Co takiego?
Jest prawdopodobieństwo, że podczas grania w niektóre gry może dochodzić do eksplozji atomowych czyli gracz grając w grę uruchamia bomby atomowe, które zabijają tysiące niewinnych osób. Czyli to gracz zabija te osoby w świecie fizycznym, a nie wirtualnym. Ja wiem, że o WhatsApp-ie dawno się mówiło, że służy do wysadzania bomb atomowych, ale ponoć to nie była prawda. A ktoś w ogóle sprawdzał mechanizmy gier? Ponoć te superszybkie samochody są oparte o samochody z tych gier. Raz walniesz o cokolwiek tym samochodem i masz zgon na miejscu. Jak ktoś ucieka w niektórych grach przed policją to wtedy w świecie fizycznym giną po prostu policjanci. Tam jest cały plan ataków bombowych, coś tu jest nie tak. Uruchamianie reaktorów bomb atomowych poprzez granie w zwykłą grę? Czy to trochę nie przesada?
Pralki ponoć mogą detonować miny. Mają połączenia z satelitami, przynajmniej niektóre i normalnie detonują miny. Mechanizm niektórych pralek powoduje nieodwracalne uszkodzenia organizmu. Czy ktoś takie rzeczy w ogóle sprawdza czy po prostu produkujemy sprzęt wojskowy do gospodarstw domowych? Wojsko ponoć utworzyło klasy w szkole po to żeby chłopacy mogli walczyć na froncie, a dziewczynki robiły kanapki. To jest wojsko czy szkoła kurwa mać? Wydaje mi się że szkoła. Masz swój poligon kurwa, swoich żołnierzy zawodowych to tam ich szkol a nie kurwa wszędzie po kolei. Nikt nie chce iść do żadnego kurwa woja. Chodzą słuchy, że ci co mieli jechać na Ukrainę na wojnę to miały stać roboty, które po prostu miały zestrzelić tych ochotników. Bo to byli wrogowie państwa niby czyli co jeden kartel narkotykowy jest w porządku a drugi ma jechać na rozstrzelanie? Ale beka.
Ponoć Ukraina zaczęła sama atakować Rosję więc ci zrobili krótki odwet i tyle. A przez tak długi czas Ukrainę atakowało USA. Długi czas czyli przez kurwa półtora roku. Co to kurwa Europa jest farmą dla USA? Nie zapominaj jebany amerykański śmieciu, że cały sprzęt masz z Azji i masz kurwo sankcje w całym USA. A nakłada je Japonia i bardzo dobrze robią. No i Polska, wiadomo. Macie bulić kurwy niemyte i tyle. Co to ma być w ogóle? Sprzęt AGD/RTV, robotniczy, kurwa wiertarki, spawarki, wszystko po kolei może powodować raka, kurwa koklusz, może zabić człowieka po pierwszym uruchomieniu. I nie z powodu przebicia, ale bo ten sprzęt miał zabijać więźniów w dawnych obozach jeszcze przed Auschwitz. To co wy kurwa sprzedajecie sprzęt którym pracowali niewolnicy który służył do ich mordowania? Przecież niektóre wiertarki, ich mechanizm służył do robienia korytarzy w których gazowano więźniów, dlatego daje się tak dużo substancji rakowych w niektórych dezodorantach.
Dawno został stworzony projekt w którym technologie z obozów zagłady miały trafić do gospodarstw domowych i tam dalej miały być masowo mordowane osoby. No ale niektórzy z prezydentów kategorycznie tego odmówili. To wypuszczono na rynek sprzęt, który miał służyć do pomocy, a w rezultacie to był sprzęt z tych obozów. Nie cały sprzęt taki jest, ale część tak. Prezydenci nic o tym nie wiedzieli. To nie można tego kurwa sprawdzić? Nie można dać atestów? Po prostu im ktoś powiedział, że jak będą robili atesty to wywołają wielką wojnę. No bez przesady kurde mole.