Szpadel
Dziś wziąłem sobie szpadel i chwilę pokopałem. Dosłownie z 4 - 5 razy wbiłem szpadel w ziemię. Nie robiłem tego chyba ileś lat normalnie. Fajny uczuć móc po takim czasie sobie trochę pokopać. Na wiosnę, lato można przekopać ogródek i posadzić sobie np. warzywa. No ale obecnie nie mam nasion to nic nie sadzę. Ale kopało się bardzo fajnie. Jaki morał z tej opowieści? Warto sobie czasem popracować żeby chociaż sprawdzić czy narzędzia sprawne hahaha.