Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Kawały

Dawka humoru.

Co mówi ksiądz na pogrzebie do mordercy zawodowego? - To co, wskrzeszanko?

Spotykają się dwie prostytutki na drodze. Jedna mówi do drugiej: ostatnio bzykało mnie dwóch facetów, ale wpierw jeden a potem drugi. Druga mówi: a mnie bzykało też dwóch facetów, ale dwóch na raz. Na to tamta pierwsza: i jak było lepiej niż pojedynczo? A tamta: krócej.

Przychodzi Jasiu do lekarza i mówi: panie doktorze, czy może pan jeszcze raz wypisać receptę? Bo jak poszedłem do apteki to pani nie mogła się rozczytać. Na to lekarz: a skąd ty wziąłeś mój wyciąg z konta bankowego?

Idzie trzech króli przez pustynię i szukają miejsca gdzie by wykopać studnię. Jeden mówi: o, może tam. Drugi: nie bo to fatamorgana. A trzeci: jeszcze opodatkują.

Dlaczego dziennikarki nie nakładają strojów kąpielowych na basenie podczas wywiadu? Bo by musiały zjeżdżać.

Przychodzi kierownik zmiany i pyta się pracowników: i jak tam robota zrobiona? A pracownicy: to zależy. On: od czego? Oni: no bo jedni skończyli a inni nie. On: to ci co skończyli to niech idą do domu, a ci co jeszcze nie to niech dalej robią. Oni: a ile do końca?

Idzie murzyn przez pustynię i słyszy grzmot, myśli sobie co burza o tej porze? Toż to wielbłądy zasięg potracą.

Dlaczego leśniczy nie zabiera psa na polowanie? Bo mu zwierzynę zabiera.