Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Stoicyzm

Stoicyzm jest opisywany jako kontakt z naturą i opisywanie świata rozumem, jak dla mnie to takie sobie sformułowanie. Stoicyzm to nurt filozoficzny polegający na rozumowym poznaniu prawdy. Czyli stoik zadaje logiczne pytania i oczekuje takiej samej odpowiedzi. Właśnie jest to mój nurt filozoficzny. Jeżeli zadaję jakieś pytanie to czyli istnieje pewna potrzeba i po prostu chcę ją zrozumieć. Im lepiej ta potrzeba jest pokazana, opisana tym bardziej można ją odkryć. I tutaj taki myczek, od razu im coś jest bardziej widoczne tym ma większy priorytet. A im ma większy priorytet tym bardziej to się opisuje i poznaje. I właściwie segreguje się wszystkie rzeczy priorytetami w czasie rzeczywistym. Dzięki temu można je fajnie sobie poznawać.

Niektóre definicje mówią o stoickiej moralności, aczkolwiek nie do końca zrozumiałe jest to stwierdzenie. Kiedyś stoicy po prostu mieli swoją szkołę i tzw. dyscyplinę. Dyscyplina polegała na zwięzłym zaangażowaniu określonej społeczności w rozwiązywaniu danego problemu. Najpierw w grupie osób tworzono metody zaangażowania grupy, a potem zarażano tymi metodami całą społeczność. Jest to bardzo sprytny sposób cieszący się w tamtych czasach, czyli właściwie przed naszą erą, ogromnym poparciem. Dziś tego właściwie już nie ma, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby takie fajne działania właśnie wróciły. Ideą stoicyzmu jak dla mnie jest angażowanie społeczności w różne działania. Dzięki temu można osiągnąć bardzo zadowalający efekt bardzo niskim kosztem. Czyli np. chcemy promować sport, bo mamy nadzieję, że dzięki temu sami kiedyś wystąpimy w zawodach sportowych no to rozwijamy przekaz odnoszący się do sportu. Jest to fajna taktyka i działająca.

Mówi się, że nurt powstał parę wieków p.n.e. Otóż powstał dużo wcześniej. Od zarania dziejów mamy do czynienia z filozofią przecież, pierwsi ludzie, czyli Adam i Ewa, byli filozofami lub spokrewnieni byli z tą dziedziną w naturze. No można powiedzieć, że faktycznie ciekawy nurt. Porusza bardzo wiele tematów. Dzisiejszy wielki problem ludzkości to rodzina. Jak ta rodzina dziś wygląda? Otóż ona nie wygląda. Po prostu, ludzie dziś nie potrafią zakładać rodzin, żyć w nich, przebywać, a to przecież rodzina jest tą istotą przetrwania gatunku ludzkiego. Dziś każdy święta przeżywa sam albo w ogóle nie przeżywa. Jest to wyraz naszego egocentryzmu wobec tego świata. Konsumpcjonizm zjadł nasze dobre przekonania i dziś wiele osób idzie jak we mgle do kolejnego sklepu, aczkolwiek tak naprawdę nie widzi w tym większego sensu. Tyle świetnych rzeczy zostało spłaszczonych do bardzo miernych rozmiarów. Pozostaliśmy więc sami sobie, no bo jeżeli grupa osób idzie w jakimś kierunku, który nie ma większego sensu to zaraz pozostają już tylko jednostki. Ten brak sensu właśnie niszczy fajne grupy osób.

Potem przeżywamy święta sami, w pracy jesteśmy sami, w szkole sami, wszędzie sami. A więc jak tu stworzyć prawdziwą rodzinę? Piękna sukienka na żonie to tylko malutka część z tej całości, a my chcemy żeby to była ta kwintesencja, najwyższa wartość, w sensie ja tego nie chcę. Bez sukienki żona też pięknie by wyglądała, no nie. Można powiedzieć więc ogólnie, że coś jest nie tak. Ludzie nie chcą łączyć się tak w pary, ponieważ nie potrafią nawiązywać relacji. Rozwiązania ich problemów szukają w babcinych opowieściach, a i tam nie potrafią ich znaleźć. Jest więc silna potrzeba znowu utworzenia drogi dla osób, które chcą założyć rodzinę i wyparcia tych złych przekonań prawidłowymi. Pamiętajmy też, że to że ktoś bierze ślub kościelny nie oznacza wcale, że zakłada rodzinę, to są dwie zupełnie inne rzeczy. A może zamieńmy konsumpcjonizm na tzw. inhibitoryzm czyli wewnętrze odczuwanie tego świata. Zobaczmy wewnątrz siebie jak my to widzimy i jakie odczucia temu towarzyszą. Co wtedy faktycznie uważamy o tym wszystkim.