Organizacja
Organizacja to ważna rzecz. Organizacja podobnie do wartości przebiega na linii czasu. Czyli na organizację należy przeznaczyć pewien czas. Przykładowo, firma buduje rusztowanie na koncert. Na tym rusztowaniu będzie oparta scena. Więc na początku firma nie wie jak budować takie rusztowanie, ale z czasem się uczy i w końcu się nauczyła. No to wychodzi fajnie więc firma stwierdziła, że będzie robiła rusztowania takie właśnie w całym kraju. Dla początkujących osób zbudowanie takiego rusztowania zajmuje miesiąc, ale ta firma już ma wprawę i jej to zajmuje godzinę. Super czas, super mocna konstrukcja, pewna scena, nikt tam raptownie się nie zapadnie. I o to chodzi. Jak to się mówiło: "tanio, szybko, dobrze, wybierz dwa" no i ja się z tym stwierdzeniem nie zgodzę. Czyli ta firma jest już tak zorganizowana, że właśnie tak fajnie robi takie rusztowanie.
No ale firma tak patrzy dobra, jesteśmy znani ze składania rusztowań, może by jakąś inną dziedzinę dołożyć. Składanie rusztowań na budowę może. Spoko więc te osoby co robią te rusztowania na koncerty to robią to nadal, a już inna całkiem grupa robi rusztowania na budowę. Jej to już zajmuje dużo mniej czasu, no bo tamta grupa przekazała jej wiedzę z zakresu składania ogólnego rusztowań. Tu filozofia jest podobna, ale no trochę inne rusztowania wiadomo. Poza tym organizacyjnie ciężko właśnie mieć terminy na koncert i na budowę. Firma by jeszcze nie przyjechała na koncert bo by akurat była na budowie i dopiero by było, nie byłoby sceny i pewnie koncertu. Tak więc firma powołała drugą grupę. Za chwilę się okazuje, że firma staje się pionierem składania rusztowań w kraju więc powołuje kolejne 3 grupy, które składają rusztowania na koncerty. Za chwilę okazuje się, że firma zaczyna składać rusztowania za granicą i dochodzą kolejne grupy.
Każda grupa otrzymuje swój moduł i wiedza jest z automatu przekazywana. To jest wiedza tylko z zakresu tych rusztowań. I wszyscy są bardzo zadowoleni. Czyli mamy tak, terminarz. To jest pewne konkretne pojęcie. Każda grupa ma inny terminarz i właśnie wiele rzeczy dopasowuje pod swój terminarz. Cała grupa ma być na miejscu, inaczej w łeb i tyle. I to jest konkretne zadanie. Terminarz jest fajnie dopasowany. Koncerty są na lato więc tu już grupa jest gotowa do działania. I o to w tym chodzi, tak stworzyć pewne rzeczy, żeby ta organizacja była po prostu momentalna. No ale wymagasz dużo to i musisz odpowiednio wybulić, zapłacić no bo każdy chce mieć za co żyć. Widać też więc pewne rzeczy, firma się wycwaniła i po prostu robi rzeczy podobne do siebie. No i bardzo dobrze, organizacyjnie to super sprawa. Ma wspólne dokumenty, bo je z czasem ujednoliciła, zestaw metod działania też jest ujednolicony. Wszystko wiadome, jadą, są na miejscu, tyle. Mogą jechać wspólnym busem, zajechać na Orlen po kawę i rura w kraj. A rusztowanie osobnym tirem. Mogą jechać za tym tirem, czemu nie.
Nie ma więc tu pytań o to czy szef odda za benzynę no bo jak, ile można pytać o tak błahe rzeczy. Szef widzi, że robota idzie więc ten interfejs przenosi na znacznie wyższy poziom. Nie pyta się o takie bzdury dając specjalnie dla pracownika, że można trochę przygazować, ale już mówi dobra macie swój terminarz, bo już potraficie sami się organizować. Dalej mogą sami rozmawiać np. z władzami miast o tym jakie koncerty stworzyć, bo jak do tej pory robił to szef. A szef zajmuje się np. organizacją dla innych grup roboczych. No grupy robocze to nadal ważny zwrot. Nie mówię już "konto", bo to jest wiadome, ale grupa robocza nie jest aż tak wiadoma. Dalej na pewno jest Workspace czyli przestrzeń robocza. To też fajnie organizuje pracę i nie tylko. Potem już są nowe rzeczy typu praca w Scrum-ie, Kanban-ie czy dla mnie bardzo bliski sposób organizacji, czyli typowe Agile. Elastyczność dziś jest bardzo ważna.
Królową organizacji jest dziś niewątpliwie informatyka i to stamtąd warto czerpać wzorce i przenosić je do swoich działań pozainformatycznych. W informatyce mamy różne rzeczy, drzewa decyzyjne, wzorce projektowe, które przenoszą organizację na zupełnie inny poziom. Mamy taktyki zwinne. Mamy kompilację czyli coś robię, przetwarzam i patrzę czy nie ma nigdzie błędów, czy wszystko działa. Możemy pójść do jakiejś fajnej firmy informatycznej, pogadać z nią i sobie spisać różne rzeczy. Fakt, lektur na temat organizacji dziś brak. Moje ulubione taktyki to "nazewnictwo" oraz "metodyka". Wszędzie robię metody, po prostu, to działa szybko jak burza. A "nazewnictwo" oznacza, że jak tworzę jakiś moduł to nazywam go tak jak ma on działać, czyli jak chcę kosić trawę to tworzę moduł "koszenie" i wiem że w nim jest osobna gałąź o nazwie "trawy". Razem mamy "koszenie trawy". Czyli taka zabawa słowem, daje wiele frajdy, a wyniki są super. "DRY", "KISS", "YAGNI" to też bardzo ważne taktyki. "MVC" czyli "model - view - controller" to super model działania, potrafi zorganizować najbardziej rozwalone projekty. No właśnie, robienie wszystkiego w projektach to podstawa organizacji. Na jeden projekt składa się wiele pakietów, a w pakietach już konkretne rozwiązania. Można używać domeny czyli typowe rzeczy ze świata informatycznego.