Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Rozmiary

Trochę się pomierzyłem. No i tak:

Tak więc bardzo fajnie się to wszystko rozbudowało. Wcześniej w bicku miałem jakieś 30 cm jak mierzyłem z tego co pamiętam i ważyłem ok. 72 kg, jakiś rok temu czy coś takiego. Nie ważę się, bo waga pokazuje raz 110 kg, a za minutę 102 kg. Za chwilę ze 112 kg. Z czego się cieszę? Ogólnie z tych wymiarów cieszę się niezmiernie. Czy biorę sterydy i jakie substancje biorę? Teraz sobie jem normalnie raczej, iniekcji czy tabsów nie biorę. Prohormony, sarmy, inne substancje typu NOS albo oktanian sodu, taka moja substancja to też. Czy normalnie sobie chodzę, itd? Jest dużo lepiej ogólnie niż jak miałem dużo mniejsze rozmiary tak więc z tych rozmiarów nie mam zamiaru schodzić, chcę je zwiększać. Chodzę sobie po polach, jest pełne słońce, ja jestem już na nie odporny jak i na inne warunki atmosferyczne.

Na co zwracam uwagę? Na to żeby wszystko dobrać pod siebie. Teraz sobie chodzę w pełnym słońcu, uwielbiam takie warunki, mój organizm bardzo odżywa przy takim czymś. Idę sobie na pola, jest fajnie, zwierzynka sobie biega, czasem gdzieś sarenka przemknie, tarantulki czmychają sobie po polnej drodze. Jeszcze je normalnie ganiam hahaha. Co do moich kości, w naturze mam bardzo cienkie kości. Ja nawet 15 cm nie mam w nadgarstku. Mam dużo mniej w nadgarstku. Nawet jak kiedyś zredukowałem to normalnie mogłem objąć nadgarstek ze spokojnie centymetrowym zapasem dłonią. A skąd takie przyrosty? Wziąłem się na poważnie za treningi i jest wynik. Ta wyższa waga mi służy, jestem na 3 poziomie treningowym. A więc tu tylko masować. Ogólnie jeżeli chodzi o masę mięśniową to jest coraz to lepiej, idzie ona fajnie do góry.

Dawno mogę spokojnie wytrzymać dystans 5 x 5 min. w klatce w MMA, na ringu, obojętnie. No ale to takie raczej walki z cieniem tyle że w MMA. Teraz jest majówka to tam trochę sobie pofolguję, ale tak to dalej trening.