Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Teoria i praktyka

Czym jest teoria i czym praktyka? Ostatnio sobie że tak powiem scaliłem wszystkie moje umiejętności do jednej zwanej filozofią, aczkolwiek w niej jest wszystko, i medycyna, i prawo, i informatyka, i rzemiosło, i kurczaki, i ziemniaki, i masa innych rzeczy. A więc teoria to coś co sobie wymyślę, a praktyka to już realizacja tego co sobie wymyślę. Teoretyzacja jest fajna, można tak robić czyli teoretyzować w nieskończoność, no ale realizacja nie zawsze idzie tak jak powinna. Praktyka zawsze powinna zgadzać się z teorią. Jest więc wymóg tworzenia nowych protokołów, które łączą teorię i praktykę dzięki czemu można dużo lepiej opracowywać kolejne rzeczy.

Czyli w teorii myślę sobie tak. Wezmę płytę pilściową i wytnę z niej koło. To jest tzw. założenie. Następnie na kartce, kompie, obojętnie, rozpisuję sobie wszystkie wymiary tego koła. Rysuję sobie je na kartce takie mniejsze czy takie samo, rozpisuję sobie wymiary. I w praktyce biorę sobie narzędzia i wycinam to koło z płyty. No i je sobie mam. W zależności od parametrów, wielkości, itd. mam sobie koło i mam odpowiednie narzędzia. Mogę mieć metodę wytwarzania takiego koła i wtedy jest mi dużo łatwiej tworzyć figury podobnego typu. Mogę mieć też artefakt, który pozwala mi na łatwe tworzenie figur różnego typu oraz dzieło, tworzące fajne artefakty. Dalej nie ma sensu iść.

Dziś w programowaniu np. mamy często do czynienia z metodami, z artefaktami już nie za bardzo. Metody, klasy to w programowaniu norma. Artefakty to raczej łatwe w użyciu pliki. Pliki naszych programów. Aczkolwiek artefakt to coś znacznie więcej. No i tak to mniej więcej wygląda. W teorii dawno jesteśmy poza układem słonecznym, w praktyce obecnie nie ma nas nawet poza ziemią.