Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Śmierć

Tak się zastanawiam czemu siostra Faustyna umarła tak szybko? Ona miała takiego questa, namalować obraz Jezusa. No i ktoś go namalował, a ona marudziła, że za brzydko. No to spoko, zaraz ktoś ją dopierdzielał, że zaraz miała gorsze zdrowie, siedziała se o tak o. Czemu tak było? Bo Jezus chciał żeby tak się uspokoiła żeby znowu usiadła spokojnie i go zobaczyła jak on wygląda. I znowu żeby malowali kolejny obraz. No to czemu umarła? Jezus wziął ją do siebie, dał jej nagrodę w niebie za jej dotychczasową pracę i powiedział, że teraz to ty będziesz z nieba zarządzała malowaniem tego obrazu. A na ziemi już malarze będą malować. A Jezusa już ma na wyciągnięcie ręki.

Takie jest moje zdanie. Jak wcześniej chciała pójść do zakonu to rodzice jej nie pozwalali. Ona na zakon była jeszcze za słaba, nawet jak pojechała do Warszawy czy gdzieś to jej powiedzieli kobieto, nazbieraj se chociaż trochę kasy, a dalej pewnie będziesz już zarabiała na miejscu. Ona dużo pracowała w różnych sklepach. Tak więc jak nie chcesz żeby Jezus cię dobijał żebyś chociaż na chwilę go posłuchał no to przystopuj po prostu.