Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Kac

Pije się alkohol to po tym przychodzi kac. No ale jak już umiesz chlać to kaca nie masz. Ja się w końcu nauczyłem, ale kiedyś miałem takie kace że ja pierdolę. Nie mogłem się ruszyć normalnie. A jakoś trzeba było się ruszyć, posprzątać butelki hahaha. Z tego wyjdzie Stand-up jak nic. O czym marzą mężczyźni, a o czym kobiety? O zrozumieniu, akceptacji, tańszych tabletkach na ból zęba? No nie. Żeby coś bolało to trzeba to jeszcze mieć. Sztuczne zęby już nie bolą. Tak jak niektórzy mówią, o jak mnie głowa boli. Jedna osoba mówi że ją głowa boli, druga, trzecia, ale czwarta już nie. Może ją boli, a nie mówi, a może już nie ma co ją boleć, bo z reguły to tam mózg boli no nie, a tam może już nic nie zostało.

Mówiąc nieskromnie, każdy z nas ma od groma marzeń, po prostu. Jedni marzą żeby szczekać jak pies, uważaj bo jak ci babka w domu zacznie szczekać to jeszcze psy pod okno przyjdą. I nie to że policja, bo pupilek coś za głośno się zachowuje, ale kurde normalne psy. A ona powie a tam tak sobie szczekałam. A psy czekają aż suczka z domu wyjdzie. Patrzą tam jakaś baba, zdziwienie. Tu czekają na suczkę, a tu jakaś baba wychodzi. One nie wiedzą o co kaman, jeden pies patrzy na drugiego i co, dawaj ją bierzemy, tyle tu szliśmy no nie. A ona o kurwa spierdalam. Życie już takie jest, marzymy o czymś i tego nie mamy. Facet może marzyć o oglądnięciu meczyku po południu i piwie, najlepiej czteropaku minimum, przy swoim boku.

Kobieta może marzyć o jakimś serialu. Gorzej jak godzina meczu i serialu się ze sobą przecinają, mecz leci na innym kanale, a serial na innym. Mało kto wie, ale seriale "Klan", "Plebania", "Barwy szczęścia", one wszystkie kręcą się wokół tego jak pomóc dla Maćka z "Klanu". Maciek to chłopak z zespołem Downa, główna postać serialu "Klan". No niezłe mają gusta reżyserzy. A potem babki z Downem pozują jak modelki w reklamach w samych biustonoszach. Może niektórzy i takie mają fantazje, no nie ja niestety. I jeszcze takie kurwa grube. Może marzeniem niektórych osób jest budzenie się w łóżku, piękny poranek, słońce, i kurwa baba u twego boku z zespołem Downa. Może dziewczyna Maćka z Klanu, a ty mu ją wyrywasz kurwa. Lepiej żeby o tym nie wiedział, bo ci dzieci słońca jeszcze najebią. Uciekniesz do Niemiec kurwa, one mają paszport Polsatu, znajdą cię wszędzie.

Fajnie to brzmi. Kiedyś rycerze przedstawiali się tak, idzie taki do księżniczki i mówi, jestem Romuald z Tychowic, ja jestem Zenon z Dąbrowic, ja Wezybiusz z Bistrowic, a ja kurwa Maciek z Klanu. Lepsze to niż Venore, bo Venore to kraina w Tibii i w to już dałnów nie mieszam. Gdzie byłeś na wakacjach? Pani pyta w szkole. Jedno dziecko odpowiada w Warszawie, drugie w Rzymie, trzecie w Sosnowcu, a czwarte kurwa w Venore. Ona się pyta a co to jest to Venore? A ono, wystarczy że wiemy co to Sosnowiec. O Sosnowcu dawno krążą legendy. Czemu autobusy jadą tylko do Sosnowca a nie spowrotem? Bo im nie wolno. Dlaczego nocą widać dziwne światła nad Sosnowcem? To burza omija Sosnowiec żeby tam nie zostać.

Ogólnie fajne miasto, ale w Polsce już się tak jakoś utarło, że nawet fajne żarty o nim powstają. Tak jak Mrągowo, no mów kurwa że ci baba pojechała tam na truskawki, ogórki, a syn chciał zostać junior developerem, to ty kurwa zawsze się spytasz czy wzięli kurwa gitarę i kapelusz Cowboya. Mrągowo to polska stolica country. I koniec tematu. Opole w ogóle kojarzy się z muzyką, festiwalami to już za dużo powiedziane. Tam był kiedyś jeden festiwal, Boney M. tam grał, wystarczy na zaś. Daddy Cool tam leciał tak u tego huderlaka że ja pierdolę. Ludzie myśleli że to Timon z Hakuna Matata przyjechał i go kurwa czarną farbą pomalowali.

Jak pijesz to pij tak że już dalej to nie możesz wstać z siedzenia. Niektórzy biorą leciutko alkohol, winko, lekko dotkną ustami i już zawirował świat tysiącem barw. Bierzesz kielona, lejesz wino, przechylasz i pijesz jak kurwa sok czy kompocik. Chwilę patrzysz co ty w ogóle pijesz i dalej lecisz z tematem. 4 kieliszki tak pierdolniesz, siadasz i siedzisz, bo się jeszcze wyjebiesz. 4 kieliszki z rzędu no nie. Pijesz to jak herbatę, a nie ty dotkniesz ustami wino i czekasz aż się wyjebiesz. Możesz się nie doczekać o to chodzi.