Seria
Jak ktoś da ci jedno uderzenie to jak się po nim czujesz? Bywa, że tak sobie. A jak ktoś da ci całą serię uderzeń np. na śledzionę, to co się dzieje? Bezwiednie osuwasz się na ziemię. Co możesz wtedy zrobić? Zrobić dźwignię w parterze i zakończyć walkę. Są różne rzeczy. Ja mam takie wrażenie, że nie zawsze pokazuje się walkę taką jaka jest faktycznie. Cała seria ciosów w jeden punkt. Do momentu aż stoisz na nogach. Nie wiesz kiedy i już leżysz na ziemi. Mówię kolejny raz, wzorce wzięte z boksu są nie adekwatne do tego co jest w rzeczywistości. Nas uczy się jakichś walk w rękawicach bokserskich, a tak to możesz dostać całą serię z gołych pięści. 8 ciosów z rzędu, może tyle wystarczy żeby cię pokonać. Może mniej, może więcej. Każdy z nich jest bardzo silny, następują jeden po drugim.
To tak jakbyś dostał ściętą stroną pnia prosto w śledzionę, ale całym pniem. Boli jak cholera. Nas nikt nie uczył bólu, uczą nas tylko, że życie jest super, jest normalnie bezbolesne. A tak naprawdę nie wiesz kiedy i możesz odczuwać potężny ból. I to właśnie spowodowany walką. Walką, która jest bardzo krótka, nie jest w jakiejś klatce, ale np. w twoim pokoju. Nikt tam nie robi jakichś rozpędów ani nic, po prostu leci seria z pięści i tyle. Jak się przed tym obronić? Jak tu atakować? Jak zrobić przejścia jakiekolwiek? Jak ty czekasz aż ktoś da ci w mordę z zamachu, co trwa bardzo długo, a tu raptownie dostajesz w dół brzucha i to jeszcze z boku całą serię ciosów z pięści. Trzeba być gotowym i na takie walki.