Królowanie
Król to osoba, która zajmuje bardzo ważne stanowisko we wszystkich sprawach. To nie jest osoba decyzyjna, ale statystycznie jest to taka osoba, która jest wszędzie i wszędzie ma bardzo dużo do powiedzenia. Od jej zdania zależy więc wiele, aczkolwiek inni mogą mieć też inne zdanie na wiele tematów. Mamy przecież wolny rynek, wolne wypowiadanie swoich racji i nie możemy powiedzieć, że co byśmy nie zrobili to tylko zdanie króla się liczy. Bo jak by tak było to król wychwalał by tylko osoby od niego, a inne osoby byłyby zepchnięte na margines mimo, że mają rację. Król nie ma jako takiej władzy, ale ma mocne zdanie, można tak powiedzieć. Jest to pewna doza zaufania, gdzie powiemy że ktoś, kto osiągnął coś ciężką pracą wie co to znaczy ciężka praca. I wie, że jak inni ciężko pracują to chociaż są z innego środowiska to nie powinno niszczyć się od tak ich pracy.
Królowanie polega więc na tym, że król oraz jego podwładni żyją w pewnej strukturze, która wzajemnie się wspiera. Wzajemne wspieranie jednak nie polega na niszczeniu innych struktur, ale na po prostu takim wspieraniu własnej struktury aby innym nie przeszkadzać. Nie trzeba przecież patrzeć na inne struktury, no bo ma się swoją własną w której się porusza dany król, inni królowie, podwładni. Utworzyli właśnie swoją strukturę po to żeby się wzajemnie wspierać. Siła człowieka to przede wszystkim działanie grupowe, a nie w pojedynkę. Moja struktura to komuniści, no co ja na to poradzę. Ja jestem jednak takim pozytywnym komunistą. Nie po drodze więc mi do dużej większości struktur, no ale warto mieć też i wiedzę co się w tych strukturach dzieje. Pewne niejedne szykują swoje budżety no bo idą różne wydatki. Nie będę tego oceniał czy to dobrze czy źle. Uważam jednak, że jest to zbieranie pieniędzy, bo szykują się jakby różne czasy.
Różne czasy to oznacza, że na niektórych rynkach może byś hossa, a na niektórych bessa. Trzeba więc zbierać pieniążki i być gotowym na różne inne ewentualności. No bo pieniądze to jedna rzecz, ale np. zamiana ich w złoto to inna rzecz. W teorii zamiana kasy w złoto i na odwrót jest bardzo opłacalna, ale ja jeszcze tak nie robiłem więc się nie wypowiadam. Po prostu jedna osoba coś tam zdziała, ale np. 100 osób zdziała dużo więcej niż jedna osoba i to nie 100 razy więcej, ale dużo dużo więcej. A struktury liczą po miliony osób. Struktur jest cała masa. Ja tam mówię, jak coś jest fajne to niech sobie będzie. Widziałem różne struktury i powiem, że każdy chce mieć z czego żyć. Zanim coś ocenimy zobaczmy wpierw co to tak naprawdę jest. U nas jak drzesz pizdę na kogoś na mieście dostajesz w mordę bez ostrzeżenia. No i jakoś jest cisza jak makiem zasiał. Jak cwaniakujesz, łazisz jak sanczopansa na ranczu to musisz udowodnić swoją wartość. Ja już swoją udowodniłem i to na plus.