Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Milczenie

Stare polskie przysłowie mówi "mowa jest srebrem, a milczenie złotem". I to jest pstryczek dla mnie, bo jestem gadułą. Nauczyłem się więc milczeć. Milczenie jest bardzo ważne. Wyobraźmy sobie właśnie, że mamy takie naczynie, gdzie są dwa wyjścia: jedno takie bzdurne i jedno pożyteczne. Albo karmimy dwa zwierzęta: jedno bzdurne i jedno pożyteczne. I dajemy jeść tylko jednemu zwierzęciu bo tylko jedno możemy karmić. No to dajemy jedzenie dla zwierzęcia bzdurnego, a to pożyteczne sobie odchodzi i idzie tam, gdzie dadzą mu jedzenie. Na własne życzenie pozbywamy się tego, co dla nas jest dobre. Nikt nam tego nie zabiera, tylko my sami żegnamy fajne rzeczy. Wybierajmy więc odpowiednio, czyli wybierzmy to pożyteczne zwierzę, bo ono da nam wiele bardzo pozytywnych rzeczy, a tamto bzdurne nie da nam nic fajnego.

Jak to się mówi "klapacu" ma być wynik i tyle. Gadatliwość sprawia, że my nie mamy wyników. I nie chodzi o to żeby mówić mało, ale żeby mówić z sensem. A jak czasem nas słowotok napadnie to napierdzielamy na prawo i lewo, no przynajmniej ja tak mam. Tak więc widzisz, masz wielki oręż, czyli mowę. Nią faktycznie możesz kogoś zniszczyć albo naprawić. Za mową idzie śpiew, muzyka i cały orszak niesamowitych rzeczy, którymi włada każdy z nas. Mamy więc wielkie pole do popisu zmienić się i naprawić to, co jest już od dawna popsute, a my albo tego nie widzimy albo nie mamy na tą chwilę pomysłów jak to naprawić. Mówmy z sensem, pewnie, zdecydowanie. Ktoś powie po co tyle mówić, lepiej robić. No ale od tego mamy aparat mowy żeby mówić. Ja jestem totalnym leniem i to naturalnym, a u mnie to jest cecha o dziwo pozytywna. Ja nie pracuję, ja działam. Więc co ja mam robić. Ja tam idę podziałać i tyle.