Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Kryzys

Obecnie na świecie panuje wiele kryzysów, m. in. kryzys gospodarczy. Ten kryzys panuje od parudziesięciu lat już. Jest też kryzys ekonomiczny, rynkowy, oświaty, kultury, medyczny, administracji, informatyczny, wiary i wiele innych kryzysów. Jeżeli dalej będzie tak jak jest no to 1 stycznia 2030 roku będziemy jechać na rezerwie pieniędzy, które skończą się po 50 latach od rozpoczęcia rezerwy. My powinniśmy zacząć na poważnie uzupełniać zapasy funduszy, bo obecny dodruk pieniądza jest dużo za słaby żeby zaspokoić potrzeby kogokolwiek. To tak jak z tankowaniem samochodu, jedziesz na rezerwie no to musisz zajechać na stację benzynową, bo ci jeszcze samochód stanie z powodu braku paliwa, ropy czy benzyny. Ale paliwo na stacjach benzynowych jest cały czas uzupełniane no bo mamy platformy wiertnicze, które wydobywają ropę naftową z której to z kolei jest produkowana ropa, benzyna. Patrząc ekonomicznie to my nie mamy ekonomicznych platform wiertniczych do uzupełniania zapasów ekonomicznych, zapasów pieniędzy, itd. Dawno temu zostały one zniszczone i nikt ich po prostu nie zbudował. I my mamy takie platformy zbudować w jakieś 9.5 roku, no bo jak będziemy jechać na rezerwie to będziemy mieli cały czas nóż na gardle. W dobie kiedy nie posiadamy technologii nawet żeby produkować w miarę normalne koparki my chcemy budować platformy ekonomiczne. Wpierw musimy wymyślić jakąś technologię, która to umożliwi. Sęk w tym, że przez ostatnie paręset lat takie technologie w ogóle nie powstały. Trzeba też zaznaczyć, że obecne rozdanie to jedno z najsłabszych rozdań jeżeli chodzi o cały przebieg wszystkich ekonomii. Po prostu od wieluset lat jest mega słabo pod tym względem i nie tylko. Patrząc w taki oto sposób mamy zaledwie 9.5 roku na to żeby przygotować coś sensownego. Nie zrobiliśmy tego przez ostatnie paręset lat to musimy to zrobić teraz.

Ciekawe od czego zaczniemy, ludzie nie znają się dziś właściwie w ogóle na komputerach, a ta branża jest coraz to mocniejsza. Powstaje więc coraz to większa luka technologiczna. Brak jest fachowców właściwie w każdej dziedzinie i my chcemy uzupełnić tą lukę w tak krótkim czasie? Dobre sobie. My nawet nie wiemy jak są skonstruowane samochody, a bierzemy się za takie rzeczy jak platformy ekonomiczne. To jeżeli chodzi o takie przyziemne sprawy, a są przecież całkiem inne rzeczy. Szkoda, że nikt nawet nie poinformował o tym, że ostatnio pewna planeta dosłownie otarła się o ziemię. Gdyby w nas puknęła do by po prostu nas nie było. A była to planeta dużo większa od ziemi. To ja nie wiem, my myślimy że po prostu sobie chodzimy i nic w kosmosie się nie dzieje? A no nie, zaraz, my nawet nie wiemy co się dzieje na księżycu, bo nie mamy takiej technologii żeby to sprawdzić. Więc liczymy na łód szczęścia że żadna z asteroid nie rozpierdzieli kolejnego kontynentu, ach te niedobre asteroidy. A asteroidy to faktycznie jedno z najmniejszych zagrożeń w kosmosie w ogóle. Co więcej ziemia prawdopodobnie leży w świetnym położeniu do tego żeby takie asteroidy prosto w nią walnęły i to znowu. Te wszystkie spadające gwiazdy to kolejne asteroidy, które uderzają w naszą planetę. Za chwilę nie będziemy patrzeć przez urządzenia na księżyc, bo bardziej będzie się opłacało patrzeć normalnie. Więcej zobaczymy chociaż. Mało kto w ogóle mówi, że ostatnie tsunami, które nawiedziło Japonię było prawdopodobnie spowodowane uderzeniem małej asteroidy wgłąb oceanu. A takich tsunami na świecie trochę jest, też w wodach gruntowych. Nie mówiąc o kolejnych wulkanach, które rosną w losowych miejscach. Szkoda, że właściwie nikt dziś tego nie sprawdza.

A widział ktoś ostatnio przebłyski na niebie? Jakby ruscy napierdzielali niemców atomem? Trochę tam takiego atomu było, ale w zdecydowanej większości promieniowały gwiazdy odległe od naszej ziemi o ileś lat świetlnych czyli tak naprawdę były tuż obok ziemi. Dla nas lata świetlne to totalna odchłań, ale dla takich gwiazd to zwykłe sąsiedztwo. Gdyby takie gwiazdy przybliżyły się jeszcze mocniej do ziemi to Egipt jeszcze szybciej zamieniłby się w pustynię, bo dziś możemy powiedzieć o Egipcie, że jest pustynią, chociaż jeszcze parędziesiąt lat temu był prężnie działającym państwem i jednym z największych mocarstw na świecie. Różne rzeczy mijają, Czechosłowacji czy Jugosławii też już nie ma. Nikt nawet nie mówi czemu Grenlandia i ta północna część USA są po prostu mocno skojażone i ostatnie śnieżyce, które nawiedziły USA są mocno powiązane z tym, że lody Grenlandii zaczynają osadzać się na USA. Niech ktoś zamieszka na północy USA, życzę powodzenia, nie wiesz kiedy i zamieniasz się w kostki lodu. Liczba biznesów stale spada, od wieluset lat właściwie nie powstał ani jeden biznes, a wszystkie po kolei się doczepiają do tego, co już jest. Coraz bardziej jest widoczne zjawisko obumierania dużych globalnych biznesów. Jak nie ma biznesów to jak my mamy naprawić ekonomię? A czemu biznesy upadają? Z różnych powodów. Jak to się mówi oby to nie była prawda, ale wczoraj od tak upadła Biedronka, największa sieć sklepów na świecie, widniejąca nie tylko pod szyldem Biedronki, ale też Lidl i nie tylko. Powód? Po prostu, sieć nie dała rady się utrzymać. To ciekawe kto utrzymuje dużo mniejsze i słabsze sieci. W sensie w "Biedrze" pewnie cały czas można robić zakupy, ale sklep już zysków nie przynosi.

Afryka pustoszeje, tak samo USA. Ekonomii Afryki nie ma kto dawno dźwigać, tego nie widać. Dawno tam wszystkie wskaźniki są na czerwono. Północ zamieniła się w pustynię, banki powoli przestają działać w sensie te afrykańskie. W Brazylii jest coraz większa zapaść finansowa. O Tokio już nie wspomnę, oby tak nie było wiadomo, ale dużo na to wskazuje, że prawdopodobnie tak jest. Normalnie w Tokio już nawet ludzie są ponoć zwalniani z pracy, czego nie pamięta ta ziemia, nasza piękna planeta właściwie odkąd została stworzona. Tajladnia ma poważny kryzys społeczny. Ludzie kupowali niby sztabki złota, które okazały się miedzią i płacili nimi w Belgii. Przez ostatnie parędziesiąt lat Belgia dostawała zamiast pieniędzy same sztabki dlatego tak rozdawała fundusze unijne na prawo i lewo. A teraz się okazuje, że te sztabki to zwykła miedź z cynkiem. Sztabka złota jest warta wiele bilionów dolarów, sztabka miedzi i cynku parędziesiąt złotych. Mówi się, że Belgia chciała zyskać rynek w Tajlandii no i niestety, ale nie zyskała. Polska za to zyskała prawdziwą sztabkę złota o którą starali się królowie Polscy przez setki lat. No to jest i ona, prawdziwa złota sztabka. Może to nie tak dużo, ale dzięki tej sztabce kryzys ekonomiczny nam nie jest straszny.

No bo mówimy cały czas o ludziach, a co ze zwierzętami? Zwierzęta mają się dobrze, jest ich coraz to więcej, mają coraz więcej pożywienia więc nic tylko się cieszyć. Rośliny tak samo, widać ile w Polsce jest sosen, całe lasy i to jest ich coraz więcej. My je powinniśmy dawno wyciąć, a jakoś właściwie ich nie ruszamy. To niech ktoś mi wyjaśni taką rzecz. Tyle chodziłem po lasach, fakt były zręby więc nie przeszkadzałem, ale jeszcze nigdy nie widziałem ekip wycinających lasy. To ekip nie widziałem, a kurde drzewo leży przy drodze. A kto je zwozi? Nie widziałem za bardzo żeby nawet ktoś je ładował na naczepy. A tego przecież trochę jest. Mi nie chodzi tam o konkretne osoby, ale o sam fakt, że nie widziałem po prostu żeby czy osoba czy maszyna takie drzewa w lesie cięła. A wzrost populacji, o co tu chodzi? Jakoś nie widać rodzin żeby z dziećmi siedzieli w domach, a tak jest jak rodzina ma dzieci, no a niby populacji jest coraz to więcej. E kamaraty, o co tu biega? I to jakie ładne porosły, jeszcze trochę i będą mogły stawać przy drodze jako kurwy hahaha, coś pięknego by to było :) No ale widać ogromny kryzys rodziny, ludzie zamiast siedzieć i sobie gadać to jakieś filmy kręcą albo jeżdżą po świecie w jakichś dziwnych samochodach, ni to turystyka, ni zwiedzanie, bo w niektórych miejscach po prostu już dawno nie ma ludzi, ale domy stoją. Niektórzy uważają, że nie opłaca się czasem mieszkać w domu, no a opłaca się latać po całym świecie non stop? Tym bardziej nie. Dom to najmniej kosztowne miejsce do noclegu i do pobytu więc przestańmy nawet mówić takie rzeczy. Powiedzmy szczerze, że są osoby spoinowaceni z wojskiem do tego stopnia, że to wojsko kazało im zwiedzać odległe lądy żeby zobaczyć co tam w ogóle jest. Trzeba tu nadmienić, że niejedna z osób naraża swoje zdrowie i życie podczas takich wypraw. One nie sprawdzają czy ich coś ugryzło, czy mają jakieś wirusy, a u niektórych z nich widać dosyć mocne objawy zakażenia czy pogryzienia przez dzikie zwierzęta.

Tak więc misja Instagram, Twitter czy Facebook dla wojska się udała. No ale w zasadzie co, tylko oni mają tak jeździć? A od nich takie osoby tego wymagały, to teraz macie wy zobaczcie jak na takich wertepach jest ciężko i jakie to jest trudne życie. Życie obozowe niejedno ma imię, oj niejedno. I w takich okolicznościach możemy rozważyć zakup jakiegoś pożądnego transportera. Inna rzecz to czemu niektórzy ryzykują jazdę totalnym badziewiem w warunkach, gdzie nawet super Jeepy by nie dały rady? Przecież to jest jakiś absurd. Ponoć tu chodziło o wielką kasę, bo niektóre firmy im to obiecały, ale przecież to na oko widać, że te firmy nie płaciły im nic nigdy, no ale marchewkę przed nosem zawiesiły. Niestety, firmy zniknęły z rynku zarabiając na nich ogromne pieniądze. Oby tylko chatę postawili. Miejmy też jakąś moralność tak, no ale tutaj dom jest jednak ważniejszy niż sama moralność. Te osoby traciły grube miliony codziennie, ale co tam, przecież ogólny budżet jeszcze istnieje więc można tracić kasę na prawo i lewo. Po co oszczędzać no nie? Dobra, niektórzy zasłużyli faktycznie na to żeby mieć nieograniczony budżet. To jak sms-y do wszystkich sieci, coś niesamowitego. No ale jednak trzeba też trochę pomyśleć o innych. Ja każdemu życzę żeby miał swój dom postawiony samemu, a nie jakieś badziewia i wiemy, że to nie jest takie hop siup. No ale jak to jest, że niektórzy wywalają grube biliony codziennie i jeszcze ani jednego domu nie postawili? O co tu kaman, e, kamarat? No to już by się przydał jakiś domek fajny no nie? A tu nic. Aczkolwiek w sprawy prywatne nie wnikam. No podróże też kosztują wiadomo. O, jak ktoś tak podróżuje to fajnie jest chociaż obiad zjeść, ale to tam dobra jest.

Motoryzacja się za to fajnie rozwija i to mnie cieszy. Rolnicy to ja nie wiem, jak ktoś zobaczy zboże, nie można na całej długości łodygi zbudować ziarna? Przecież ziarno to tylko ta sama góra i tyle. Jasne, że można. Ale po co no nie? A kto kosi to zboże? Ostatnio pełno kukurydzy i zboża zostało na polach. A po co nam tyle chleba? Przecież trochę chleba i tyle. A chleba jest cała masa. A wiemy ile kosztuje jeden ciągnik? Około 100 mln dolarów. A rolnik zapłaci góra 1/100 z tego i tyle jak w ogóle cokolwiek. No to zaraz, rolnicy mają co roku nowe ciągniki, na jedno gospodarstwo mają około 10 ciągników. To kto za to płaci, ludzie tak? No to jest takie sobie tak. I jeszcze takie strajki organizować. A gdzie te kombajny co koszą zboże? W tamtym roku wyjechały na pole kombajny bizony. Ja sam nie należę do żadnych mediów tylko sobie o tak o piszę. No to kombajny bizony są z czasów PRL-u. Mają po wieledziesiąt lat. Żadnych za bardzo ciągników na polach nie widać. Nie ma maszyn przystosowanych do uprawy kukurydzy, a my uparliśmy się na tą kukurydzę jak nie wiem co. Straty są przez to ogromne. Albo sadźmy coś sensownego i zbierajmy faktycznie albo może nie sadźmy nic. No bo wyjazd w pole to też są ogromne koszty. W ogóle posiadanie takiego ciągnika to ogromne koszty, tak to jest obecnie zrobione. A przecież ci rolnicy nie płacą, bo nie mają z czego. Oni nie mają z tego pola właściwie żadnej kasy. Wszystko dostają z Unii.

Powiedzmy sobie szczerze, bierzemy kasę non stop z budżetu ogólnego i dajemy tyle rzeczy tak tanio. Koszt wyprodukowania chleba to jakieś 100 tys. zł, a chleb w sklepie kosztuje jakieś 5 zł. A to tylko zwykły chlebek. Może tutaj coś zaoszczędźmy, nie zmniejszajmy jakości produktu ani produkcji, ale zmieńmy coś żeby produkcja aż tyle nie kosztowała. No gdzie żeby produkować tyle chleba i to jeszcze za taką kasę. Polska już łata swoją dziurę budżetową, ale w tym roku jej nie załata. W przyszłym roku natomiast ta dziura już będzie załatana. Jest tyle ważnych informacji, a media informacyjne właściwie mówią tylko i wyłącznie o niby polityce, gdzie tak naprawdę te tematy które poruszają to nie jest polityka, ale marginalna tematyka. O co tutaj chodzi? O pieniądze? O dobra materialne? Może być tak, że media dołączają się do projektów polityków biorąc za nie niemałe pieniądze. A przecież one powinny informować po prostu o wszystkim i mieć własne projekty, a nie przyklejać się do innych jak rzepy. No a odnośnie budżetu ogólnego to nikt nie powiedział, że to jest budżet światowy. Budżet światowy jest gdzieś w połowie wszystkich budżetów zanim dojdziemy do budżetu ogólnego. I dawanie kasy na co popadnie jest takie sobie. Nikt mi nie powie, że jak ktoś po 10 latach rzekomego budowania domu gdzie ma budżet ogólny cały do dyspozycji nie zbudował jeszcze domu to celem tych osób jest budowa domu. Budowa domu jest usprawiedliwiona i tylko domu, zakup pozostałych rzeczy jeżeli celem nie jest budowa domu z budżetu innego niż własny prywatny jest nie ma miejscu.

Mój budżet jest już nawet poza budżetem ogólnym. Mnie nie stać na fundowanie komuś luksusów. Na razie za dużo w tym budżecie nie mam, no ale trza to trochę zmienić. Jakby ktoś faktycznie chciał budować domy no to jakąś małą część można tam odpalić. Ale na tą chwilę niestety, ale działań takich luksusowo - wygodowych nikomu finansować nie zamierzam i nie będę. Bo to wszystko idzie po prostu na zwykły luksus. Wiadomo, chce się żeby było wygodnie, fajnie, jasne, że tak. Ale ja tu przede wszystkim dbam o siebie.