Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Arek vs Phil

Za nami gala KSW 107. No i też odbyła się walka Arkadiusza Wrzoska z Philem de Friesem. Walka odbyła się w kat. ciężkiej. Phil to mistrz organizacji, Arek to zawodnik sportów stójkowych walczący w MMA. Od samego początku Phil przeszedł do ofensywy i totalnie stłamsił rywala. Arek pokazał, że coś potrafi w MMA natomiast w tej walce był jak dziecko we mgle, totalnie bezradny. Phil zabrał go do szkoły MMA i pokazał, kto w KSW jest championem. Phil wygrał dźwignią na rękę potocznie zwaną "amerikaną". Arek odpukał i walka się zakończyła w 1 rundzie. Do końca rundy pozostało 1 min 23 sek.

Czego mogliśmy się spodziewać? Przede wszystkim super, że do tej walki doszło, Arek mimo wszystko pokazał, że ma charakter i nie schował głowy w piasek. Widać też ogromną determinację Phila żeby zawojować rynki europejskie, na tą chwilę jednak nie jest liczącym się zawodnikiem w Europie. Nie jest taki słaby, coś tam potrafi, ale nie zawalczył jeszcze z nikim naprawdę dobrym więc nie można go klasyfikować wysoko w rankingach europejskich. Arek pokonał Artura Szpilkę. Artur w boksie coś tam boksował, miał walkę w Deontayem Wilderem o pas WBC wagi ciężkiej, przegrał przez bardzo mocny nokaut w bodajże 9 rundzie czy jakoś tak. A Arek zmiótł Artura z maty jakby Artur co dopiero zaczynał walki. No ale mimo wszystko Arek jest przedstawicielem polskiej myśli szkoleniowej, która jak widać niestety zawodzi. Nie mamy wielkich mistrzów MMA i to widać jednak, że to zaplecze u nas bardzo mocno kuleje. Sportowo w wadze ciężkiej za bardzo nie ma oprócz Arka godnych przeciwników dla Phila.

Arek był wyraźnie słabszy fizycznie od Phila, który dosłownie zmiótł Arka z powierzchni oktagonu, a potem jeszcze wbił w siatkę dosłownie. No Phil tam nie miał nic do roboty tak naprawdę, jak to się mówi "Easy job, easy money". Czy można zestawiać Phila z takimi tuzami MMA jak np. Francis Ngannou? Hmm, trudno powiedzieć, ciekawe jak Phil się by zaprezentował z no już dobrymi zawodnikami MMA. Francis ma kilku takich prawdziwych mistrzów na swoim koncie więc udowodnił, że mimo wszystko te jego walki jakieś wrażenie na rywalach robią. U Phila nie można tego powiedzieć. A jak wiemy, im wyższy poziom sportowy tym lepsze walki i też większe pieniążki. Trzeba natomiast pochwalić włodarzy KSW za to, że doprowadzili do takiej fajnej walki.

Nie zabrakło pięknych ring - girls więc jest fajnie. Pojawiło się też wielu mniej znanych zawodników. No i fajnie, gdzieś trzeba się promować. Wyjdziesz z fajną formą na KSW to i biznes lepiej idzie. Bo taka jest prawda. Aczkolwiek to się wydaje, że to może słabi zawodnicy, ale sportowo KSW właściwie aż tak nie ustępuje dla UFC czy dla Bellatora. Pewnie swoje 3 grosze wtrącili tutaj kibice klubów sportowych, którzy bacznie pilnują żeby treningi przebiegały tak jak powinny. I o to chodzi, tak trzymać. Sama gala odbyła się w Gdańsku, jak ktoś jest zainteresowany przyjściem na galę na żywo to może sobie kupić bilety i przyjść na galę, pewnie widowisko niezapomniane. W TV można było oglądać galę na CANAL+ Extra 1, ja nawet bym musiał zobaczyć czy ten kanał mam w telewizorze. Jakby było na Polsacie to uuu, byłoby fajnie, a tak to telewizorek może odpaść. No to jeszcze pozostał Internet. Online transmitował to niby Canal+ ze swojej strony internetowej. Szczerze powiem to nie są znane strony i za dużo osób z nich nie korzysta. Może stream PPV z oficjalnej strony KSW? Za drobną opłatą, te 4 dyszki niech będą, tak zwane co łaska na VAT. Też nie za bardzo wiedziałem w ogóle o tej gali, w necie jakoś o niej za bardzo nie mówili. Ja sobie Youtube odpalam i tam nic o niej nie ma. Chociaż z tydzień przed galą coś by mogło na głównej na Youtubie wyskoczyć o KSW, o najbliższej gali KSW.