Vir

Takie zwykłe blogowanie.

J 3, 1 - 3

Dziś na tapetę idzie Ewangelia św. Jana 3, 1 - 3.

"Zobaczcie, jak wielką miłością obdarzył nas Ojciec, abyśmy zostali nazwani dziećmi Bożymi – i nimi jesteśmy! Świat nie zna nas, ponieważ nie poznał Jego. Umiłowani, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, a jeszcze się nie okazało, czym będziemy. Wiemy, że gdy się to okaże, będziemy do Niego podobni, gdyż ujrzymy Go takim, jakim jest. Każdy, kto pokłada w Nim tę nadzieję, staje się czysty, jak On jest czysty."

No i ten fragment przedstawia nam całkiem nową rzeczywistość. Załóżmy, że ktoś nie uprawiał jeszcze nigdy seksu. Takich osób nie jest dziś tak mało. I pewnego dnia okazuje się, że ta osoba uprawia seks. Po tym seksie nic już nie jest takie jakie było. Jesteśmy już wtedy jakby całkowicie niedostępni dla niektórych osób, których nie znamy. To, że już nigdy nie wychodzimy z tej spirali erotycznej to tam pikuś. Jesteśmy jakby już totalnie innymi ludźmi. Całkiem inaczej podchodzimy już do życia. To co było wcześniej to zaledwie była rozgrzewka przed tym naszym nowym życiem. Jak to się mówi, nieważne z kim masz ten pierwszy raz, ważne że go masz.

Czy jesteś na to gotowy i gotowa? No ja wątpię, nikt na to nie jest gotowy. Na ten seks to tam wiadomo, my mamy instynkt i tu sobie jakoś poradzimy. Jedni lepiej, inni gorzej, to nie ma tak naprawdę znaczenia. To jest maraton i teraz ktoś może brylować w seksie, a za miesiąc nie liczyć się w stawce. Więc jak przystało na maraton, lepiej nie gonić za szybko bo w moment opadniemy z sił. No ale my nie jesteśmy i z natury nie będziemy gotowi na tą drugą stronę jeżeli chodzi o seks. Przed tym jesteśmy tacy żywiołowi, wszędzie nas pełno, a po tym już będziemy sami schodzili na margines. Nie będziemy wychodzili sami na piedestał, ponieważ zrozumiemy jacy w tym wszystkim jesteśmy mali. Wiemy jak to jest jak mama prowadzi nas za rękę, a my jesteśmy małymi dziećmi. Jesteśmy herosami, pokonamy każdego. No ale jak już mamy 18 lat to mama robi na odwrót, mówi spierdalaj ode mnie, idź uczyć się życia.

I my raptownie miotamy się w tym wszystkim starając się to wszystko zrozumieć. Powoli, rozłóżmy to wszystko na czynniki pierwsze. Staranie się, tu się starasz, tam czyli po pierwszym seksie już przestajesz się starać. Tu gadasz o pieniądzach, tam przestajesz, tu się śmiejesz, wyjesz ze śmiechu, tam przestajesz. Powiem tylko, że ja nadal wyję ze śmiechu. No i mama prowadzi małe dziecko przez życie do 18 roku życia, potem się rozstają. Mogą sobie dalej gadać, ale to już jest zupełnie inna relacja. Taka naturalna relacja mama - dziecko, u mnie mama - syn. Tak jak rady mamy pomagały, tak po już nie. Tak jak udawało ci się zawsze wybrnąć z różnych sytuacji, tak po już nie, nie możesz już wybrnąć z żadnej sytuacji. Jesteś wykąpany czy wykąpana w deszczu kłamstwa i dobrze ci z tym. Tak jak Maryja była dla ciebie autorytetem tak staje się nikim, zwykłą szmatą. Tak jak dzień bez Biblii był dla ciebie normą, tak już tego nie masz, codziennie studiujesz Biblię do bólu. Jak ból minie to nie Apap tylko spowrotem.

Tak jak się oglądało pornole tak już przestało się je oglądać. Tak jak się właściwie nie bzykało tak bzyka się non stop, codziennie uprawia seks i to dużo. Tak jak kobiety cię interesowały tak masz je totalnie gdzieś. Tak jak nie było relacji erotycznych tak teraz tylko takie są. Po prostu wszystko kurwa na odwrót. Tak jak chciało się cały czas wygrywać tak chce się non stop przegrywać. Sęk w tym, że nikt na to nie jest gotowy. Gotowość przychodzi dopiero przy którejś partnerce. Tak jak chciało się bzykać tak przestaje się chcieć bzykać. Jak się oglądało Youtube tak się przestaje go oglądać. I czy ten stan sprzed uprawiania seksu do nas kiedyś wróci? Już nigdy, my się od niego coraz bardziej oddalamy. To się przeżywa z osobami płci przeciwnej i tylko w tej samej grupie. To po to właśnie tworzymy związki żeby takie rzeczy przeżywać.

Tak jak się trenowało tak przestaje się trenować. Pierwszy więc dzień "po" lepiej przeznaczyć po prostu na robienie niczego, machamy ręką i dosłownie nie robimy nic. My nie wiemy po prostu gdzie my w ogóle jesteśmy. To tak jakbyśmy wypadli z Sonica do Mario. Kurwa co to za mapa. Ale już od drugiego dnia bierzemy się za siebie. Staramy się robić cokolwiek, to może nie być łatwe, a jeszcze partnerki kolejne po prostu nalegają na seks. A ty patrzysz i mówisz seks? A no tak, seks. Za chwilę przychodzą kolejne i kolejne więc lepiej być wypoczętym. Po 10 partnerce tego samego dnia można być zmachanym. Chodzisz niby tak samo, ale jednak kurczę nie do końca.