Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Statki

Mogą uwagę jakiś czas temu przykuły statki. Nie jest uważam to zagadnienie dosyć takie otwarte. A na pewno warte jest takiego głębszego spojrzenia w nie. Oglądałem kiedyś jak takie ogromne kontenerowce płyną zaraz blisko brzegu. Kontenerowiec to statek, który przewozi wielkie takie kontenery na bardzo dalekie odległości. Jeden kontener ma wiele ton, a tych kontenerów są czasem tysiące normalnie tak patrząc. Inne statki przewożą pasażerów, jeszcze inne, np. jachty, służą do takiego bardziej wypoczynku w wąskim gronie osób. Są łodzie, kutry czyli statki rybackie, żaglówki czyli statki poruszane siłą wiatru, motorówki czyli takie małe jakby łajby poruszane przez małe silniki, są łodzie podwodne, które pływają jak sama nazwa wskazuje pod wodą, lodołamacze czyli statki na tyle wytrzymałe, że łamią lód. No i właśnie różne statki są bardzo ciekawym zagadnieniem.

Sam kiedyś przepływałem przez rzekę taką przeprawą właśnie, gdzie wjechałem na statek samochodem, który przetransportował mnie i innych uczestników wraz z ich samochodami na drugi brzeg rzeki. Jest to coś niesamowitego. A zaraz jechałem w drugą stronę. Czyli na taki statek można czasem sobie wjechać samochodem i normalnie płynąć w rejs. Są statki, które pełnią rolę lotnisk i korzysta z nich często marynarka wojenna, ta wodna część wojska. Po prostu na statku są porozstawiane samoloty bojowe typu F-16 czy bezzałogowe F-23 i startują właśnie z lotniska znajdującego się na statku. Niektóre takie statki są na tyle ekskluzywne, że sa na nich pola golfowe, dyskoteki, sklepy i cała masa innych rzeczy. Wśród statków bardziej ratunkowych można wymienić pontony. Z pontonów korzystają ratownicy, którzy jak ktoś po prostu wpadnie do jeziora to płyną statkiem do tej osoby żeby wyciągnąć ją z wody jak tam macha rękoma.

Są jeszcze skutery wodne które też właściwie uchodzą za takie statki no. Niektóre motorówki potrafią faktycznie nieźle napierdzielać. Są regaty czyli takie wyścigi na wodzie. Niektórzy do motorówek podczepiają narty wodne i sobie tak pływają, albo jakiegoś banana jak nad morzem. A są i tacy, co biorą normalną łódkę, wiosła i poruszają się po tafli wody po prostu wiosłując. Tak samo poruszamy się w kajaku, który jest bardziej takim spiningowym wynalazkiem. W łódce można normalnie łowić ryby, w kajaku tak sobie, natomiast w kajaku można bardzo fajnie organizować sobie spływy po rzece. Pamiętajmy jednak żeby zawsze wziąć ze sobą podstawowe zabezpieczenie. Jest to kapok taki napompowany, że jak wypadniemy z łodzi to on nas utrzyma na powierzchni wody, koła ratunkowe, takie profesjonalne, a nie takie dla dzieci.

W Polsce takim bardziej znanym rejsem czyli podróżą statkiem był statek o nazwie Pomerania. Można było wejść na pokład i sobie popływać. Był to typowy statek wycieczkowy. Takim parkingiem jest tutaj port. Do portu zawijają statki z całego świata. Tam przez chwilę są i potem dalej sobie płyną. Całym rejsem zarządza kapitan. Nie raz widzimy takiego napakowanego kolesia z fajką w buzi. Czapka z logiem kotwicy czy coś takiego. To właśnie są takie oznaczenia kapitana. Może jeszcze tatuaż na ramieniu. Kapitan steruje statkiem przy pomocy steru czyli jakby kierownicy oraz zarządza całym pokładem. Innych członków rejsu nie raz dla żartu nazywa się "majtkami". Nie raz mają różne funkcje, nawigawczo - poznawcze, zaopatrzeniowe i inne. Czasem taki kapitan to były komandos, który w swoim fachu jest przeszkolony od stóp do głów.

Nie raz takie fajne łajby są wyposażone w zaawansowane systemy GPS, GLONASS i inne. Do tego mają bardzo wygodną kajutę czyli takie miejsce gdzie jest łóżko, szafki. Takie kajuty bywają nieco pod statkiem co jest po prostu super. Jest tzw. burta czyli można powiedzieć brzegi statku. Jak ktoś jest za burtą to oznacza, że taka osoba wypadła ze statku po prostu i pływa w wodzie. Trzeba ją więc ratować. Jest też kotwica czyli taki przedmiot, który spuszcza się kiedy chce się statek zacumować, czyli no nim zaparkować w porcie. Do tego warto za każdym razem przywiązać statek do przęseł portu mocnymi linami, bo jeszcze nam sam odpłynie. Wiadomo koszulka w poziome paski to też gdzieś jest znak rozpoznawczy żeglugi.

Prędkość mierzy się różnie. Jedni używają tradycyjnych jednostek czyli km / h lub mila / h. Inni bardziej zaawansowanych jak węzły. Siłę wiatru mierzy się tu w skali Beauforta. Była kiedyś taka piosenka "10 w skali Beauforta". O, jest jeszcze prom, ale to taki wolniejszy statek wycieczkowy. Statki są produkowane w stoczni. Kiedyś istniała stocznia gdańska i inne, no ale ta była dosyć znana. Wiadomo w Polsce mamy bezpośredni dostęp do morza Bałtyckiego więc fajnie by było właśnie rozwinąć żeglugę. Takim znanym filmem o statkach na pewno są "Piraci z Karaibów". Piraci to osobna jednostka morska przemierzająca połacia wodne w poszukiwaniu nowych terenów. Ich takim znakiem rozpoznawczym jest czarna flaga, a na niej biała czaszka z dwoma kośćmi ludzkimi. Czasem dla zabawy piraci ubierają przepaskę na jedno oko.

Wypływając na akweny wodne należy liczyć się z różnymi zagrożeniami. Bywają tak wysokie fale, które mogą po prostu sprawić, że ktoś wypadnie za burtę i ryzyko utonięcia jest tu bardzo duże. Takim klasycznym przykładem są sztormy czyli burze na morzu, oceanie. Na oceanach bywają też ogromne wiry wodne. Mówi się o pozytywach to teraz przejdźmy do jednej z największych katastrof żeglugi. Pewnego dnia w rejs miał wypłynąć wspaniały statek o nazwie Titanic. Był on po prostu ogromny, mógł pomieścić ogromną liczbę osób. Był do granic ekskluzywny. No i doszło do rejsu, a w pewnym momencie statek uderzył w górę lodową. Był uważany za niezatapialny, ale ta teza okazała się nieprawdziwą, bo z 14 na 15 kwietnia 1912 roku statek zatonął. Jest to po prostu ogromna tragedia, której echo słychać do dziś. Co było powodem zatonięcia? Czy nie dało się uniknąć zderzenia z tą górą lodową? A może przyczyna była inna? Jak dla mnie przyczyną była faktycznie góra lodowa w którą uderzył statek. Mało się jednak o tym mówi, ale tam gdzie płynął statek było dużo gór lodowych, a ta była którąś z kolei. W końcu po prostu statek uderzył, bo takimi statkami nie pływa się w takim rejonie. Być może kapitanowie nie przewidzieli tego i wybrali taką trasę, choć dużo się mówi o tym, że po prostu statek mógł nie posiadać nawigacji GPS, która w przypadku tak ogromnych kajut jest niezbędna. No ale nic, było minęło. Do sklepu ten GPS by nie poprowadził bo by musieli jeszcze jechać po lądzie tak jak to robią poduszkowce czyli statki, które płyną i mogą sobie normalnie jechać po lądzie jak już dopłyną po plaży. Tylko niech na plażowiczów tam uważają.

Obrazek 01 - kontenerowiec

Obrazek 01 - kontenerowiec

Obrazek 02 - sztorm

Obrazek 02 - sztorm

Obrazek 03 - rejs

Obrazek 03 - rejs

Inne zadania majtków pokładowych - czyszczenie podłogi, dbanie o czystość, ład i porządek. Uczenie się podstawowych zadań które są przekazywane przez kapitana. No i wykonywanie ich. A kapitan już jest odpowiedzialny za rejs tak, czyli majtek może mu podrzucić jakąś fajną trasę, ale tak suma sumarum to kapitan ocenia czy trasa jest optymalna czy nie. Nie raz statek jakiś sobie płynął taką trasą, że się okazało, że dno jest tak blisko iż statek osiadł na mieliźnie czyli zaczął szorować o dno i już dalej nie popłynął. Sytuacja patowa, ale piraci pomagają podjąć szybko odpowiednie decyzje. Więc sprzęt powinien wskazać jaką trasę można obrać biorąc pod uwagę różne rzeczy. Tak więc zamiast myśleć o bara - bara na Bora Bora to choć na chwilę trzeba się skupić i wybrać odpowiednią trasę.