Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Sztuki walki

Oprócz treningów na siłowni, codziennych, robię sobie codziennie treningi sztuk walki. Swój styl dosyć mocno upodobniłem to Wing - tsun. Tam są bardzo fajne techniki i to jeżeli chodzi o stójkę, a jak chodzi o parter to zapasy. Wing - tsun i to w oryginalnej wersji widać w filmach z serii "Ip Man" bo właśnie Ip Man uczył Wing - tsun. Czyli Bruce Lee uczył się Wing - tsun i z tego stworzył Jeet Kune Do które jednak stało się nieco marginalnym stylem. No ale lepsze to niż nic. A zapasy możemy sobie znaleźć w necie. I codziennie sobie trenuję. Wing - tsun może być podobne do boksu tajskiego, karate, jakichś form kung fu jak styl pijanego mistrza. Na filmach nie ma oryginalnej wersji stylu pijanego mistrza i to jest po prostu piękne. Tak więc w samym Wing - tsun są formy nastawione na siłę, szybkość, dynamikę, itd. No ja stawiam na siłę i sobie z tego wyszedłem. Czyli garda i te rzeczy. I sobie codziennie trenuję tak, że robię trochę walki z cieniem, trochę takich bardzo lekkich ruchów, potem nieco mocniejsze, chwilę nawet bardzo mocnych. Różne techniki, powolne, gdzie przesuwam się w różnych płaszczyznach na różny sposób.

Sierpy, trzosy czyli takie jakby sierpy ale od wewnątrz, bardzo silne ciosy, tak samo nogi, zapasy. I powoli dochodzę do wniosku, że zapasy też mają ciosy, ale mi bardziej chodzi o duszenia, no ale duszenia też mogą wyglądać podobnie do ciosów. Ja tak naprawdę zadaję same zapasy. W Europie się myśli, że zapasy są wtedy jak leżysz na ziemi i dusisz rywala. Nic bardziej mylnego, to po prostu siłowanie się, a zapasy są wtedy kiedy bardziej akumulujesz, zbierasz, agregujesz, a mniej zużywasz. Wtedy są zapasy. W Europie takich teorii za bardzo nie ma po prostu, a ja je sobie rozwijam, bo są akurat pode mnie. I powolny cios lewy prosty, prawy prosty, wszystko w pełnej gardzie, nie ma gardy nie ma walki, proste. Używam sobie różnych rodzajów gard. Po ostatnich wichurach dochodzę do wniosku, że przydała by się technologia, która sprawia że ta nasza natura nie jest aż tak mocna. Parę tornad F5 non stop, aż chaty się trzęsły. Ja to uwielbiam, cóż poradzę.