Życie na wsi
Jak wygląda życie na wsi? No jest luz to na pewno, ale też jest wiele pracy i obowiązków. Jak latem nie potniesz drzewa to zimą może nie być czym palić w piecu i będziesz marznąć. Jesienią grabi się liście, wiosną i latem kosi trawę. Niektórzy mają swoją gospodarkę i pola po wieleset hektarów więc mają sprzęt typowo farmerski czyli ciągniki, kombajny i inne rzeczy. Centrum wsi jest kościół tak więc każdy jakoś ten kościół wspiera. Są sklepy gdzie pod sklepem można się narąbać, pogadać. Można sobie pojeździć rowerem, pobiegać, potrenować jakieś sporty walki czy inne sporty. Raz na jakiś czas jest jakiś koncert no to się idzie, są dożynki czyli pokazanie plonów wsi. Latem są żniwa więc farmerów czeka dużo pracy, czasem pracują od 4 w nocy do 24 no bo trzeba się wyrobić ze żniwami, a te trwają nawet i 3 tygodnie. W niedzielę jest msza św., to taki punkt kulminacyjny, spotkanie i podsumowanie całego tygodnia. Może być parę mszy św., parafie są czasem nawet nie tak małe, a w każdym kościele 1 - 2 msze kościele, no fajnie by było żeby były.
I niejedna osoba biła się kiedyś pod sklepem. Jak jakieś zakupy większe no to do miasta siu. Po jedzonko, po ciuchy do galerii, praca też jest w mieście, a nie na wsi. Wieś jest dziś zbyt mało rozwinięta żeby w niej można było od tak o pracować. To nie jest takie proste, polska wieś stoi odłogiem od wieludziesięciu lat. Nieważne czy ty pracujesz zdalnie, na miejscu, niektórzy żartują jak online to dzielisz działki leśne, a jak offline to idziesz do lasu drzewo robić, czy jak inaczej, jeżeli wieś nie jest na tyle rozwinięta żeby zarobić pieniążki to w tej wsi pieniędzy nie zarobisz, musisz przeprowadzić się do innej wsi chyba że masz tyle kasy że już możesz mieszkać w mieście. Masz swój ogródek, sad, pole i sobie możesz uprawiać ziemię, coś budować typu garaże, szopy, stolarnie. Masz sprzęt do cięcia typu piły łańcuchowe, wyżynarki i takie tam. Młotki, gwoździe i inne. I sobie masz swój kącik majsterkowicza i działasz, coś zbużysz no to odkładasz cegły, czyścisz sobie i budujesz z nich coś innego.
Obiady gotuje się samemu, ziemniaki, schabowe, mizeria, buraczki, inne rzeczy, krokiety, pierogi, cała masa innego jedzonka. Do picia woda, lemoniada, kompot, co wolisz, może być Fanta ale no bez kofeiny. Można zrobić grilla. Jak ktoś mieszka na wsi i pracuje to z jednej strony nie ma wielkich przychodów, ale z drugiej ma totalny luz, swobodę w działaniu, może robić co chce, ma masę terenu do działania bo może sobie jeździć tam samochodem po polach, biegać. To nie są siłownie w stylu 4 m x 4 m tylko pola w stylu 2 km x 2 km. Czyli przestrzeń do aktywności fizycznej zdecydowanie jest. Wiele osób ze wsi jeździło za granicę w celach zarobkowych, na budowy, do restauracji żeby sobie dorobić i do innych miejsc. Za granicą na budowie nauczyli się budować domy i wrócili do Polski żeby sobie otworzyć firmę i działać już na miejscu. Jedna obecnie widać że wiele osób mieszka na wsi, ale pracuje w mieście. Zakupy robi w mieście w większości. Tu poletko gotowe na pomidory, a na stole pomidory ze sklepu, gdzieś to wszystko się pomieszało. Co w mieście można robić? A no różne rzeczy. Niektórzy mieszkają w dużym mieście tydzień, dwa, a potem wracają na wieś i tak w kółko. Więc jest ten dom na wsi, z kolei wynajmują mieszkanie w mieście. No w mieście praca jest tak, wynajem ogólnie jest do przyjęcia, warunki mieszkania są całkiem fajne więc ludzie jadą tam gdzie jest praca i zostawiają nie raz domy, które budowali ich pradziadowie czy dziadkowie. Czasem na wsi mieszka się w domach pokoleniowych tak więc to nie są też takie zwykłe domki.
Zabudowa jest różna. Ogólnie w jednej wsi nie mieszka tak dużo osób ale wsie są tak porozmieszczane, że jest jedna, zaraz druga i są pobudowane wokół miasta żeby można było jakoś do miasta dojechać i zrobić zakupy. Na wsi każdy zna się z każdym. I to nie w obrębie jednej wsi, ale wielu. Można jeździć rowerem, na sianokosy, skakać ze snopków, łazić po drzewach jak jest się młodym i robić inne rzeczy. Podrywać dziewczyny na ławkach. I jakoś życie idzie do przodu.