Praca
No to czas na time-to-smile czyli nowa forma rozrywki, coś jak stand-up i kabaret tylko coś zupełnie innego. Od taki paradoks. Dziś sobie ogarniemy to czym jest praca. Spotyka się brunetka i blondynka i brunetka mówi: gdzie idziesz? Blondynka: do pracy. A ty? Brunetka: po pieniądze. Czy praca to zawsze są pieniądze? Wiadomo, że nie, czasem są no a czasem ich nie ma. Nie ma ich miesiącami, może są u kogoś innego kurde mole no. Trza poszukać, może zawołać je: e, pieniądze, gdzie jesteście? Pieniądze: w dupie kurwa, to taki żart. Pieniądze są ale tu nie o pieniądze się rozchodzi. No rozchodzi, bo jak kasy nie masz to jeszcze się baba z tobą rozwiedzie, wiadomo baby na kasę nie patrzą. Baba mówi do drugiej ty, rozchodzimy się. Tamta: o a czemu? Co tu dalej mówić, co kciuki trzymać czy co no nie? No właśnie. To po co wchodzić w związki w ogóle ktoś by powiedział, to właśnie na odwrót, należy wchodzić w związki bo one są super po prostu. A zdrady jakie fajne są. Kochana, zgadnij co jadłam dziś na obiad? Dobrze że coś jadłaś, bo ja w pracy byłam i nie miałam kiedy. Albo druga opcja, kochana zgadnij co miałam na obiad. Dobrze że coś miałaś, bo ja nie mam pracy i nie mam na jedzenie, wiadomo żart. Praca to nie tylko pieniądze, to towarzystwo, dobra zabawa i fajne maniery. No jest odpowiednie towarzystwo, to przychodzi zaraz dobra zabawa, a tam nie wypada na przykład wypić sobie winka no nie. Albo bimbru jakiegoś tam, nawalić się, położyć pod ścianą i myśleć, czemu mnie życie tak przygnębia. Obyś ty go nie przygnębiała po prostu.
Słuchajcie, jest taka nauka o nazwie relacjologia i ona pokazuje relacje damsko - męskie czyli po prostu relacje. Jak poznać babę, jak ją kurwa wyruchać, itd. Żeby w sklepie nie podrywać, to kurwa gdzie w burdelu? A jak kurwa spuszczę się przed burdelem to jest jeszcze sens tam jechać? No jasne, że tak, weź Viagrę i lecisz dalej kurwa. A może nawet bez Viagry dasz radę. Blondynka jedzie do burdelu i mówi: gdzie był ten znak skrętu w prawo? Tylko po co ona tam jedzie? Do pracy? Po męża? Chuj wie, może od burdelu skręcała zaraz na zakupy. Akurat taka droga wiesz, ona komuś mówi że była w Rossmanie ostatnio no i się jej pytają ty, a jak tam dojechać. Ona mówi jedź tą drogą, o tą, potem skręć w prawo i będziesz jechać obok takiego kurwa burdelu. I za burdelem w lewo, potem w prawo i główną i jest Rossman kurwa. Albo baba idzie do burdelu, młoda, fajna, i się pyta czy tu jest jej mąż bo dziś mają rocznicę ślubu kurwa i może zapomniał. Może się zasiedział, może mu nie staje i czeka aż stanie, poczekaj, co ty jesteś taka niecierpliwa. To może trochę zająć. Nie pamiętasz już jak to było? Ona idzie do męża, chodź się poprzytulamy, a on nie i chuj kurwa. Ona no chodź, on nie. Ona a czemu? A on bo go jaja kurwa bolą. Może przyjechała mu jaja końską maścią natrzeć żeby lepiej kurwy ruchał. Pamiętasz, jak za dawnych lat jak jeszcze chciałeś mnie ruchać ale szef prawie był przed tobą kurwa. Wiesz może on tam trenuje żeby cię lepiej ruchać kurwa, to jeszcze zaraz powiesz że twój mąż trenuje w burdelu przed tobą. Trenuje jebanie oczywiście. Ale może go tam wcale nie ma i pojechał gdzieś w pizdu. No i jesteś sama w domu i co wtedy robisz? Minete se kurwa? Liczysz cegły w ścianie? A może szukasz pracy w gazecie?
A tam kurwa tekst otwórz telegazetę na stronie 123 a będziesz największy boss kurwa, tam to wszystkie najlepsze te warunki pracy, ewrybady maskombady czyli skrócony kurs angielskiego, pojedziesz coś na truskawki kurwa tak czuję i zobaczysz co to robota. No i babka bierze sobie pije kakao i czyta gazetę, tam są ogłoszenia o pracę. Szukamy kogoś do sklepu kurwa bo mało pracowników. O, to może pójdę do sklepu. Niech zgadnę, do Rossmana? Z córką jedź, do pracy ją odwieziesz, po drodze przecież, taki żart. No i co, idziesz, dajesz CV, dobra zapraszamy do pracy. Tutaj są stoiska, tam magazyn, tam kurwa kasa fiskalna. Tam kurwa kolejka jak za komuny. Jeszcze może patrzą czy ktoś ma kartki kurwa na zakupy jak to było kiedyś jak na kartki kupowali. No i chodzi sobie po sklepie taka laseczka i układa produkty czy cokolwiek, tam patrzy bo wiadomo, może se mleko kupi, ona wie o wszystkich promocjach, to jej królestwo przecie. Niech jeszcze nałoży koronę czyli tą koronę z kucyków Ponny i jest elegancko no nie? No a jak. Taką sukieneczkę księżniczki i na wstępie pięknym głosikiem zapraszamy na zakupy. O po ubraniu widzę że jest przecena na kucyki Ponny. Nie ja tylko w jednorożcach ale może zobaczę kurwa. A jak się na tym jeździ, tak jak na jednorożcu? No trochę inaczej, jednorożec jest trochę inaczej wyprofilowany. A to chyba że, to dobrze wiedzieć kurwa. Już planuję robić prawo jazdy na jednorożca. A tu jeszcze na kucyka Ponny. Chuj może jedno prawko jest na wszystkie te konie. A na kuce z Bronksu też trzeba mieć osobne prawko? Bo tu o, sianko mam w darze dla królowej, sianko mam, wszystko mam, alihancko no co kurde no, ma się tego powerrajda. Jeszcze pośpiewam Tyż mene pidmanuła i kurwa paszport Polsatu dostanę gratis. Nie no śmieję się. No a jak, masz takiego o na przykład, pegaza, są korki a ty lecisz nad nimi kurwa. Przyjemne z pożytecznym. Wracasz do domu patrzysz a pegaz ci babę rucha, to kurwa co ruchamy razem. Lepiej zdążyć przed pegazem kurwa, a jak tam jeszcze jednorożec dołączy to się kurwa nie dopchasz.
Nie no dobra, jeszcze na taczkę prawko zrobić i jest gites. A tak poważnie to prawko się przydaje. No ale chuj, a gdzie tu pracę znaleźć? Jeszcze niektórzy Polmozbyty pamiętają, jeden Polmozbyt był wyżej niż dzisiejsze spółki handlowe wszystkie razem wzięte. Tam można było dostać wszystko, konika na biegunach, Frugo, kurwa kaczki do lotów międzynarodowych, itd. Po prostu tam było kurwa wszystko, to był świat, a dziś w spółkach tylko handel i nic innego, jednym słowem no spoko, lepsze to niż nic, ale nie ma co ukrywać, jedziemy kurwa na rezerwie. I przestańmy pierdolić, ludziom pali się grunt pod nogami bo szukają kasy, a zamiast tego niech poszukają kurwa pracy. To dopiero nawet by ci tego najstarsi fizjonomowie powiedzieli, to kurwa dopiero, co takiego? Praca? O ja cię pierdolę. I nawet święta Hildegarda by powiedziała, że no co, pracować gdzieś trzeba no nie. A gugusia jeszcze, jak wnieść kurwa pianino na 1 piętro? Pianino? Potnij na kawałki i skręć na miejscu. A gugusia nie, bo jeszcze je rozjebię. A ona tak lubi dźwięk pianina. A jak tą, gitarę elektryczną? Ale metal można grać nawet kurwa na cymbałkach to spokojnie. Idziesz se do biedry na zakupy, bierzesz koszyk, wracasz do domu. Kochanie patrz co dziś upolowałem, a tam sam koszyk z Biedronki. Bierzesz koszyk i jeździsz nim po mieście bo cię niby ganiają kurwa jak w Miami Beach i co też mają koszyki z Biedronki kurwa? I tak się ścigacie po mieście? Albo bierzesz koszyk z Biedry i idziesz do Lidla, o to dopiero szydera. I idziesz tam na podryw kurwa. Patrzysz piękna ekspedientka, no i fajnie kurwa. I idziesz dalej. Jeździsz między regałami, może tu jest twój postój kurwa tu cię ci z Biedry nie znajdą. Poczekaj z 10 minut i kurwa odjedziesz koszykiem z Biedry na miasto w spokoju. A jak ludzie mówią koszyków pod sklepem nie ma to kurwa biorą spod innych sklepów. Może niektórzy biorą koszyk i na bagażnik kurwa na dach na samochód i jadą w pizdu dalej na zakupy kurwa.
Pewnie taki kot jak Gugusia marzy o tym żeby kierować samochodem, ale niestety obecnie nie ma takiej technolgii że kot wchodzi do samochodu i jedzie, no ale oby w przyszłości były, bo Gugusia już się niecierpliwi, już szuka kurwa gdzie ma zdawać na prawo jazdy na taki samochód. Ona już mówi kombajnem pojedzie do Lidla kurwa, ja mówię wiesz kombajn może być za szeroki. Mniejsza o to, w każdym razie takie są problemy z życia kotów. A jeszcze strongmenica, taka mysz, przyjdzie i powie że ona jest na wakacjach kurwa i se jeździ po całym świecie i ma wszystko w nosie. No i tak ma być, też jadę kurwa jeden dzień nad morze i w góry tylko to czas musi mnie tu porę wyznaczyć. No ale Gugusia to interfejs dla zwierzyny, ona bardzo lubi jak się ją pokazuje, a reszta nie za bardzo. No i dobra, i idziesz podrywać babkę. Podchodzisz se i co, tekst: Hej bejbe. Jak ci nie zajebie licha to do Medju na klęczkach kurwa, żartuję. Idziesz i łapiesz ją za dupcię, to dopiero by było. Trzeba wiedzieć gdzie i jak wyrywać no nie. No właśnie. Idziesz jak niejaki Commando Fokin i mówisz: hej mała, idziesz się kurwa pierdolić? A potem kto dzieci będzie wychowywał? One się same kurwa wychowają. Pójdą do szkoły w pizdu i tyle. Plecaczka, tornisterka sobie wezmą i heja banana. W szkole kanapeczki sobie zjedzą, bananka, może w przedszkolu. A jak są młodsze to niech sobie w coś pograją, pogadają, połażą, bo co mają robić. Świat dzieci i dorosłych oddzielmy grubą krechą bo to są inne światy. Córcia siada z tatą i mówi tata pooglądajmy razem bajki. Chodź córeczko włączmy psa Pluto, co ty na to? A no tak, ty masz kurwa chuja do gadania. No i tata włącza psa Pluto, kładą się z córcią na podłodze, obejmuje ją z tyłu, przytula, całuje i razem oglądają psa Pluto. I po jakichś 4 godzinach bajek mogą sobie pójść na spacer czy cuś. O i to by było super.
A nie jakieś tam koczkodajna czy co tam, śmieję się. I tata nałoży pelerynę jak wężowaty i będzie ganiał córcię. Hihihi, heheszek jeden. I tak pięknie pocałuje tata w usteczka jedne normalnie córusi przepięknej, księżniczki w końcu no nie? No właśnie. A córcia pięknie usteczka sobie pomaluje jak damulcia i będzie sobie po domku hasać. I to jest piękne. Czyli już "101 dalmatyńczyków" trzeba dla niej puszczać, a właściwie dla nas. I mamuśka chce coś przecież pooglądać. No ale to, czyli szukasz pracy, przed tym uczysz się języka żeby wiadomo, powiesz coś w jakimkolwiek języku obcym to zaraz jakimś magicznym sposobem wyślą cię na zmywak. I co, praca na zmywaku w Anglii to większy prestiż niż w polskim biurze? Kto wie, różnie to bywało no nie, ale teksty że za coś trzeba rodzinę utrzymać mnie niestety nie przekonują. I takie selfie że o se stoisz, a w tle taki zmywak. I podpis dziś nowy płyn do naczyń. Wooow. No a co, żyje się nie. Potem jak otworzysz firmę to nazwiesz ją "Świat zmywaków" czy jak tam. Albo restauracja o nazwie "Świat słoninki", normalnie sztos. Tu słoninka, tu smalczyk, tu jakiś inny tłuszczyk co by na zimę energii ponabierać. To prawdziwa enerdżi drzemie w tej słonince normalnie. Tu kolacja przy świecach, co podać? A no wiadomo jakąś słoninkę. Może jeszcze trochę jakiegoś boczusia. O a trochę podjemy to pójdziemy na groby zobaczyć. Poczekaj, mam tu specjalnego znicza, a pod stołem dynia z Halloween. Czaisz to? Idziesz na Wszystkich Świętych na groby, palisz znicza, wszyscy patrzą co ty przyniosłeś, a tu taka wykrojona dynia z Halloween, w środku elegancka świeca. I jeszcze nad grobem może ty trochę słoninki chcesz? Dobra dalej nie ma co w to brnąć, bo zaraz będą pikniczki przy grobach zmarłych, normalnie bierzesz sobie taki koc, rozcielasz go koło grobu, kładziesz się i mówisz, o chodź poleżemy sobie teraz razem, poleżę sobie trochę obok ciebie, dawno tak nie leżeliśmy. Nie, to już jest hardcore. No ale i tak być może niektórzy mieli. No co, obyczaje należy też poznawać, a to nie są tylko obyczaje.
Kiedyś takim zwyczajem było że się piło wódkę nad grobem umarlajki no nie. Że to niby razem piło się za życia no to teraz też pijemy po śmierci no. A w kaplicy mogli jeszcze urządzić jakieś tańce afrykańskie to by tam wszystkie mohery pospadały. To jest po prostu kościelna armia, tak jak są czerwone berety tak trzeba utworzyć moherowe berety. Babka przychodzi na zmianę tajemnic różańcowych i się czołga pod ławkami po swoją zmianę. Taki Kabul w wersji kościelnej. Bozia cię ochroni, spokojnie. Jedna się czołga, druga tam się skrada. I idą, nie boją się, a co. Tu za kolumną, jedna do konfesjonału weszła. Już marmur udaje. Mniejsza o to. I idziesz sobie do kościółka, mówisz kochanie chodź pójdziemy razem do kościoła no, nigdy razem w kościele jeszcze nie byliśmy. Tam też są ławki, normalnie jak na siłowni mówię ci. No dobra idę. I takim leniwym krokiem idziesz po jakieś ciuchy żeby nie było że w workach pokutnych tam idziesz. Ona mówi, a u spowiedzi byłam? O cholera, a może ja mam jakiegoś grzecha? Zaraz, zaraz, a jak poszłam do sklepu i kupiłam makaron zamiast ziemniaków to grzech? Bo ja już sama nie wiem. Nie to nie jest żaden grzech. Po prostu wzięłaś taki produkt a tego nie i co w tym złego? No a co to ten grzech? Kurwa jak pornole oglądasz to grzech? No zobacz, my chyba jesteśmy za słabi jako społeczeństwo żeby popełniać grzechy skarbeczku mój piękny. Za Żydów jak byli w niewoli egipskiej społeczeństwo było bardzo silne to i grzechy popełniali. A i Bozia chmurką zasłoniła co by się na polach jebali, no taka prawda. A po co Bozia wymyśliła kulty Balaama? Żeby się ludzie pierdolili, od tych kultów się Sodomy, Gomory wyłaniają i cały seks na tym łez padole. A po co Bozia wymyśliła grzech i na niego pozwoliła? Żeby wielbić Bozi kolejną naturę, a jest to natura grzeszna.
To jak ja grzechu nie popełniam to po co ja mam iść do kościoła? No to nie masz grzechów, ale do spowiedzi możesz iść tak? No tak no bo to miało być tak, a czemu ja mogę oglądać te pornole, a tych nie? I ktoś ci miał na to odpowiedzieć, ale już dawno świeccy wyprzedzili kościół i to oni dyktują warunki w nim, a nie sam kościół. Czyli idziesz, pytasz się, stajesz się lepsza, silniejsza, mocniejsza i dalej idziesz do komunii tak. A przy okazji uczestniczysz w Eucharystii czyli Jezusek daje ci jedzonko, winko i mówi chodź se trochę pojemy bo zaraz trza iść dalej bejbe. To nie jest złe powiem ci. Tylko dziś widzisz jedzonko to opłatek więc musisz się najeść w domu no nie. No to chociaż tej Biblii posłuchaj i sobie nad nią pomyśl, opłatkiem kochana się nie najesz. Tu trzeba jakieś Spagetti zrobić, ziemniaczki z mizerią i schabowym czy coś. Jak nie chcesz to nie rób ale chociaż zjedz no nie. A nie to jedź do restauracji, najedz się i lecisz dalej kotek. Co chcesz pośpiewać z moherami? Idź śpiewaj. Dawno ta muza jest mega nudna po prostu kościelna, ale z moherami możesz se pogadać, a co to. Wiesz kościół Jezusa ma się coraz to lepiej, ale ten nasz kościół to nie bo i czemu? Jak coś obrasta to trzeba to pielęgnować, a jak kościół tego nie pielęgnuje to przez setki lat obrósł no i tyle, co tu dużo mówić. Nic nie podcinane, nic nie robione z głową, wszystko byle jak, a dajmy spokój. Ławki jak dla bezdomnych jakiś. To ja wolę se w domu poleżeć od co. I pojechać rowerem na jakiegoś Kilimandżaro czy coś. A potem jak z górki szybko jadę to ho ho. Tam aż demba można stanąć normalnie. I to raz tylnym kołem, raz przednim. Jak tam jadę rowerem to normalnie prędkość światła chyba przekraczam, bo wiesz jak wyprzedzasz światło to robi się ciemno, a mi się normalnie ciemno w oczach robiło kurwa, ale już nie robi no nie. I se pojechałem, przyjechałem, elegencja franca normalnie. A potem mohery tam od ciebie kużdy ty poszoł, kużdy ty poszoł. A ja tam na potemkiny jakie pojechał a co tam kurwa. Tylko Guilty Geary same kurwa. Żadnych Final Fantasy nawet.
Czyli nie róbmy z tego wszystko wiesz niewiadomo czego. Jak bierzesz kabel od neta to jak go podłączysz? No jak? No masz wtyczkę od niego. A co w necie możesz oglądać? Pornole na przykład. Jak w szkole na lekcji, dzieci mają wakacje wiadomo, pani się pyta dzieci dzieci, co można oglądać w internecie? Zgłasza się Kasia, tak Kasiu? Pornole proszę pani. Kasiu jak ty mówisz, no tak ale to są filmy dla dorosłych tak. Ale to jak to, mi nikt nigdy w szkole o pornolach nawet nie mówił, ja się sam musiałem edukować. To były zajęcia pozalekcyjne. No na lekcji WDŻ czyli wychowania do życia w rodzinie już dawno powinienem w szkole na stole pieprzyć jakąś młodą cizię w ramach lekcji po prostu, a tego nigdy nie miałem. Nawet nie ma żadnych obrazków z cipkami ani nic takiego. No to jak kurwa przez tyle lat nie zobaczyć gołej suki? No szkoła tak uczy tak. To kiedy kurwa ludzie widzą gołą dupę jak leżą w trumnie i o mówią już anioły chodzą kurwa, niech powiedzą czy im anielice gołe dupy pokazują kurwa. Takie piękne dupeczki. Czy Święta Hildegarda im cycki pokazuje, cipkę, dupcię kurwa. Zabierzesz mnie na drugi brzech a tam już będę po kurwy biegł. Jak chcecie to jak będę miał dziewczynę to mogę wam ją wynająć żebyście sobie popatrzyli na jej gołą dupcię trochę. Ona sama chce pokazywać dupeczkę. Chuj tam niech będzie że żartuję, obróćmy to w żart kurwa tyle wart. Ale edukacja jest dla osób młodych przecież. To co te stare klunkry tam robią? Przeżywają drugą młodość? Za młodu się nie wyszalały to na starość do młodych idą? Idź do takich jak ty i ludzi nie wkurwiaj. Ja nic nie mam do starszych osób żeby nie było, pewnie nie raz mają i dużo do powiedzenia i też chcą spędzić jakoś czas no ale ja do starszych osób po prostu nie mam. To młodzi kurwa nie będą mieli nic z tego życia, a starzy będą to niby imprezować? Coś tu chyba proporcje się zachwiały troszqi. Nie robi się nic dla młodych, a dla starych spędy organizuje, zbyt dużo tu subiektywności, popatrzmy po prostu na ogół tego wszystkiego i takiej hasta maniany no nie róbmy no. Starsza osoba pochodzi 5 minut i już żylaki mówią kurwa dalej nie damy rady. A młoda osoba poskacze na maksa 5 godzin na imprezie i ona chce jeszcze. Czego wy kurwa nie rozumiecie no. No ale fakt zaniedbaliśmy ogólnie dużo spraw więc nie dziwmy się, że tak jest, samo się nic nie zrobi.
My płaczemy że co społeczeństwo jest stare? A gdzie tam, ono właściwie bardzo mocno wymłodniało. I sobie wyobraźmy tor wyścigowy na który wjeżdżamy super szybkim bolidem typu Pagani Zonda. I się chcemy nim pościgać na tym torze. No ale przed nami jadą jakieś samochody tak wolno jak na normalnej drodze czyli 90 km/h. One myślą że to tak trzeba jechać jak wszędzie no nie. A nie wiedzą że to jest tor wyścigowy na którym powinno się bardzo szybko jeździć. Tym bolidem jadą młode osoby, a te zapchaj drogi to te starsze osoby. Ktoś im pozwolił żeby tak się wlekły po torze wyścigowym, gdzie ich tam w ogóle nie powinno być. Tam jeździsz bardzo szybko, a od jazdy 90 km/h jest zwykła droga. To po to zjeżdżasz z takiej drogi żeby i tam się wlec? No właśnie. A potem pretensje do młodych że nie gonią a powinni. No tak ale jak mają gonić jak na torze pojawiły się normalnie blau punkty nie, aż ktoś jest czarny ze złości że to coś wpuścili na tor. No ale fakt nie dbaliśmy o to wszystko więc jest jak jest. Nie wiem czy my kurwa nie rozumiemy że to co starym osobom przychodzi osiągnąć w parę miesięcy to młodym w parę minut kurwa? I co młodzi mają czekać miesiącami, a potem powiedzą że kurwa chuja robią? No ja cię pierdolę. My mówimy szanujmy każdego a to jest przecież brak szacunku dla młodych osób kurwa. Młodzi rozwijają wszystko a starzy kurwa mają z tego korzystać? No ja pierdolę, ile zrobili z tego niech korzystają. Idzie blondynka na plażę i spotyka na niej koleżankę. Koleżanka się pyta: i jak tam opalanko? A blondynka: a może się trochę pokąpię. A co woda nie jest zimna? Gorąca, toż to środek lata. Czemu murzynka wylewa asfalt? Bo się na nim chowa przed przeznaczeniem. Czemu blondynka wchodzi do jeziora? Żeby zaczerpnąć wody w upale. Co ruda mówi jak patrzy na fatamorganę? Żeby mi to się spełniło. Czemu szatynki łapią wiewiórki? Bo szukają zrozumienia. Co mówi szatynka na dworcu kolejowym? Idę pod ziemię może metro będzie jechało. Co mówi szatynka na lodowisku? Żeby tylko w baner nie zajebać. Co mówi brunetka w dżungli? Co to za kurwa przełaje. Czemu brunetki myślą w ciszy? Żeby się uspokoić po ciężkim dniu.
O a taką dziedziną do wyjaśniania ekonomii jest sama ekonomia? No nie, ekonomia to bardziej zjawisko, a dziedziną która ją wyjaśnia jest turinistyka. No i styka rzekło kowadło do młota, a młot na to ty tam cichaj bo jeszcze młoda szykuje kolejne odlewy z mosiądza a kowadło na to ta część płaska a ta tnąca. Kot mieczem wojuje ten od miecza ginie tako rzekli pany no a ten rycerz niby to z makawlany płynie po rzece wspomnień jak w potokach kręty tu nie ta zatoka a tu nie takie skręcy jak witamina lewoskrętna patrzy czy to kto nie tak jebnięty na rondzie drifty robi a gdzie twoja zbroja w blacharni wydłubana jak kapelusz kowboja co to tylko z rana na preriach się upaja słońcem waćpana. I nie wiesz kiedy a rozziawisz gębę to bagno cię wciągnie tak że ty to dopiero zobaczysz jak dawno już w nim będziesz. Co mówi Zbyszko do Jagienki? A kiedy jedzie ten autobus do Bogdańca? Czego szukał Zygmunt III Waza w sklepie? Wiadomo, wazonów. Prawdziwy rycerz chodzi kurwa bez zbroi. Ani nawet mu miecz jest niepotrzebny. Bo po chuj, po co gałęzie wycinać jak można normalną drogą iść? A no nie, gałęzie się wycina żeby to pokazać jaki to ja nie makawlana kung - fu pandzia, patrz poszedłem wgłąb lasu, ale już nie mówi że po metrze zaczął spierdalać do chaty. A wgłąb to oznacza metr ale też i kilometr, to jeszcze podaj dystans, co Endomondo nie załączyło? Czy Stravę wolisz? Strawę to ja mam w domu. A to nie pogadasz. A seks to też jest relacja damsko - męska. O cholera jak by to Major ze Szkolnej powiedział no nie. A nauka odnośnie tego jak uprawiać seks nazywa się seksobotaniką. Czyli co jebiemy się jak zwierzęta, no a jak. Seksuologia to bardziej podejście seksualne, jak rozmawiać o seksie. A jak włożyć kutasa do pizdy to to co wcześniej było. Seksu można uczyć się z pornoli na przykład, tam są po prostu przykłady seksu no. Nie ma co wstydzić się swego ciała tak. Piękna kobieta jest po prostu piękna i tyle. No ale też nie w każdym ubiorze wszędzie wypada chodzić i tu przychodzi taka nauka jak nerwostyka. Czyli jestem na ostatnim styku nerwowym jak widzę kiedy ktoś w gumofilcach idzie przez środek sklepu.
O co ja znalazłem, Billy Talent - Fallen Leaves. Fajna piosenka, fajny metal. I idziesz na pola i co tam jest? Kurwa natura tam jest, tam jest kontakt z naturą. Lubię motyw takiego rycerza co ma miecz taki co wokół niego robią się takie wiązki prądu. I tylko patrzeć jak ten rycerz się pyta a jak podłączyć ten miecz do prądu? A ile to wat robi? Taka beka wiadomo. A tu znalazłem wesele na Youtube: Wesele. O tak bym chciał kiedyś wziąć wesele, ślub. O i kolejne wesele na Youtubie: Wesele 2.