Vir

Takie zwykłe blogowanie.

Zasługi

Zasługi to temat rzeka, można o nim mówić miesiącami, a i tak nie wyczerpie się tematu. Ważne jest więc takie podejście totalnie od podstaw. Czyli czym są zasługi? Zasługi to specjalne akty powierzone temu światu po to żeby po prostu było lepiej. Ja osobiście zasługi zbieram w dziedzinie medycyny. Każdy z nas ma jedną dziedzinę w której zbiera zasługi, warto ją odkryć i rozwijać.

Czyli co, medycyna to dziedzina która odnosi się do naszego organizmu. Dzięki niej wiemy jak wygląda nasz organizm oraz co zrobić żeby był coraz to silniejszy. W sensie w dzisiejszym wydaniu medycyny o organiźmie wiemy bardzo mało, a o jego wzmocnieniu faktycznym właściwie tyle co nic. Wiemy, że istnieją geny, enzymy, hormony, tkanki, mięśnie, ścięgna, włókna i to tyle. O budowie masy mięśniowej mówią osoby, które same dawno sobie poblokowały wiele możliwości jej rozbudowy. Ogólnie istnieje wiele milionów innych rodzajów struktur w organiźmie, a to są tylko struktury, aczkolwiek nie są one odkryte laboratoryjnie, a na tym dziś opiera się głównie medycyna. Istnieją inne metody odkrywania i badania organizmu i warto je wcielać w życie.

Oprócz tego istnieje jeszcze coś takiego jak droga biblijna, którą każdy posiada. Kiedyś zakonnicy mawiali, że życie każdego z nas jest zapisane w Biblii. Ja do zakonu nie mam, na księdza też nie czy na biskupa, ale powiem, że to fakt, wiele rozwiązań z naszego życia znajdziemy w Biblii. Ja natomiast odkryłem, że droga każdego z nas jest zapisana w Biblii, czyli że każdy z nas ma osobną przypowieść. No bo zobaczyłem kiedyś tak, to super że tylu kaznodziejów opisuje Biblię, analizuje, super że też zwykłe osoby się za to wzięły. No a przypowieść o mojej drodze życiowej to Mt 13, 31 - 35 czyli "Przypowieść o ziarnie gorczycy i o zaczynie". Jeżeli chodzi o moją drogę to jest to typowa droga do wzięcia ślubu kościelnego, czy tam ślubów, wiadomo.

"31Opowiedział też inną przypowieść: „Królestwo niebieskie podobne jest do ziarna gorczycy, które pewien człowiek zasiał na polu.32Jest ono wprawdzie najmniejsze ze wszystkich nasion, ale gdy wyrośnie, przewyższa inne krzewy. Staje się drzewem, a ptaki przylatują i zakładają gniazda wśród jego gałęzi”. 33Opowiedział im jeszcze inną przypowieść: „Królestwo Boże podobne jest do zakwasu, który pewna kobieta wzięła i wymieszała z trzema miarami mąki, a wszystko się zakwasiło”. 34Wszystko to mówił Jezus do tłumów w przypowieściach. A bez przypowieści nic im nie mówił. 35Tak wypełniło się słowo przekazane przez proroka: Będę mówił w przypowieściach, będę ogłaszał rzeczy zakryte od początku świata."

No i to jest właśnie typowo dla mnie przypowieść. Przypowieści biblijne mają to do siebie, że można je omawiać dosłownie w nieskończoność. Jak znajdziesz już swoją przypowieść no to już jest z górki. A masz w czym szukać no bo jest stary testament, nowy testament i apokalipsa. No i każdą przypowieść można omawiać non stop, no ale taką swoją to tak na logikę no nie. Co ja powiem o budowie, fajne... cegły? No właśnie. A tu wiem o co chodzi. Czyli tak, niebo podobne jest do tego drzewka i do zaczynu. Ja nie wiem jakie jest niebo, ale jak rośnie drzewo to wiem. Czyli masz małe ziarenko, sadzisz, a ono rośnie i zamienia się w wielkie drzewo. A zaczyn to coś takiego że masz go mało, a on sam rośnie i jest go dużo. I takie jest niebo. No to jak, w niebie dają nam czegoś mało, a my mamy z tego zrobić coś dużego, no na to wygląda że tak jest. Na tym polega niebo, które jest królestwem. Czyli na tym polega być może królowanie, masz mało, ktoś daje ci mało, a ty z tego masz zrobić coś bardzo dużego. Ktoś daje ci szpadel, a ty masz nim doły kopać.

I to jest filozofia mojego działania, mam mały zamysł i robię z tego taką dużą rzecz. No i właśnie mam mówić w przypowieściach, no i spoko, bo Biblia jest podzielona na różne rodzaje literackie i mamy kilka zdań w jednym rodzaju, za chwilę kilka w innym, itd. No i są rzeczy zakryte, czyli no moim zadaniem jest odkrywanie wielu prawd. Odkrywanie rzeczy, które są po prostu zakryte. Czyli w programie spoko, aplikacja ekonomiczna to taka aplikacja, która ma zastąpić wszystkie inne i ma być jedną z której korzystamy. No i jasne, że tak, jestem na tak jak najbardziej. Ale napisanie takiej aplikacji to szmat czasu i ją też się pisze właściwie w nieskończoność no. Moduły aplikacji to kolejne ziarna, które się sadzi i wyrastają nowe drzewa. Podobnie z innymi rzeczami. Obecnie moja strona internetowa to blog i fajnie, ale blog to tylko pewna połać, a każdy wpis to takie ziarno. Dużo się więc rozchodzi żeby robić to co powinno się robić, a nie żeby robić byle co. I bez takiej aplikacji ekonomicznej nie można rozpocząć biznesu na poważnie tak. No fakt więc jak już jest ta apka to spoko, ja już ją zacząłem pisać, jest cokolwiek. I ta aplikacja ma docelowo zastąpić wszystkie. Z nią już cokolwiek mogę tworzyć. Co ciekawe, taki biznes mogę prowadzić na jaki ta apka pozwala. Pozwala na programowanie? Mogę programować. Na razie to pozwala żebym walił konia, żartuję oczywiście.

Czyli ta apka ma ustawić, że to co jest ogarnięte w niej tak masz normalnie. No no, ciekawie. To teraz widać czemu biznesy nie idą, bo kurwa właściwie nie ma apek ekonomicznych. Jakich? Ekologicznych? Nie kurwa, ekonomicznych. Jakich? Tektonicznych? Nie tektonicznych tylko kurwa eczoczonicznych, eee, ekonomicznych. Edżodżonicznych? Hihihi, a nie, wyjątkowo nie, ekonomicznych. A no to chyba że tak. Bo ja już myślałem że ebobobicznych. A jednak nie, ekonomicznych kurwa. A potem jak się wychodzi z pracy to poszli na imprezę. O i jaką muzykę puszczali, techno? A nie, kosił Jasiu konieczynę. Gdzie, w środku Poznania? A nie to on kosił gdzieś na polach. Z królikami koniczynę wpierdalali. Mniejsza już o to. Excel, World to dużo za mało. Matlab raczej też, ale i w tym da się coś zrobić. Dalej trza już kombinować. Mamy ziarnko gorczycy i z niego samo wyrasta drzewo czyli aplikacje, które tworzą się same. Taka pieśń przyszłości moim zdaniem, na razie nic się tu samo nie tworzy. Przerobiłem sobie piosenkę "Domino - Kochana ma" z disco polo na heavy metal i sobie słucham do tych opisów. No to oznacza też, że mogę sobie używać struktur znanych z natury i wcielać je w życie. Struktura drzewa w informatyce jest znana, aczkolwiek świat informatyki tworzy ją obecnie od góry do dołu, a powinno się ją tworzyć od dołu do góry, przecież drzewo rośnie od dołu do góry, a nie na odwrót. To ma zasadniczą różnicę.

Z kolei struktury drzewa dębu na przykład już nie ma, jest tylko drzewo i tyle. A są przecież inne struktury jak krzewy, krzewinki, rośliny, itd. no i konkretne jak dąb, sosna, świerk, jodła, itd.